Takie historie się zdarzają i ratownicy muszą być na to przygotowani. 28 maja na świat w gminie Andrychów w przyszła Milenka, poród odebrali ratownicy pogotowia z Wadowic.
Było wezwanie do rodzącej kobiety. Z rozpoznania na miejscu wynikało, że poród właśnie się rozpoczął i nie będzie czasu na przejazd do szpitala. Ratownicy zachowali się profesjonalnie i odebrali poród. Wszystko zakończyło się szczęśliwie - opowiada nam Maciej Kobielus, kierownik pogotowia ratunkowego w Wadowicach.
Szczęśliwa mama, razem z córką Milenką trafiły razem na porodówkę wadowickiego szpitala Jana Pawła II. Położne były zaskoczone, że tak szybko poszło. Dziecko jest zdrowe, a mama dochodzi do siebie.
Zdjęcie z porodu szybko stało się w czwartek (28.05) "hitem" w portalu społecznościowym.
"Ooo dobrze się spisaliście. Zostaniecie ojcami chrzestnymi Gratulacje dla mamy i załogi"; "Brawo chłopaki jesteście wielcy" - komentują Internauci.
Jak powiedział portalowi Wadowice24.pl Maciej Kobielus, takie porody w dzisiejszych czasach zdarzają się od czasu do czasu.
Tak średnio pięć, sześć razy w roku w powiecie wadowickim. Oczywiście, ratownicy medyczni są do nich przygotowani i są szkoleni w tym kierunku. Potrafią więc odnaleźć się w takiej sytuacji - dodaje kierownik wadowickiego pogotowia.
Opublikowany przez Wadowice 999 Czwartek, 28 maja 2020
Dyskusja: