W nocy z czwartku na piątek (21/22.05) temperatury spadały nawet do 0 stopni Celsjusza przy gruncie. O tej porze roku to bardzo rzadkie zjawisko. Potwierdzają to sami specjaliści od pogody.
W niedalekim Makowie Podhalańskim odnotowano temperaturę - 3,8 stopni Celsjusza.
Zwyczajowo nocne spadki temperatur kończy tak zwana Zimna Zośka, która wypada 15 maja. Tak było też tym razem. Niskie temperatury towarzyszyły nam jedna nieco dłużej niż można było to przewidzieć, zaczęły się bowiem już 12 maja.
Tymczasem wszystko wskazuje na to, że jeszcze do końca maja znowu mogą nawiedzić nas przyziemne przymrozki.
Mapy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wskazują na godziny nocne z czwartku na piątek (28/29.05).
Jeśli więc prowadzimy ogrody, warto okryć co wrażliwsze okazy na noc.
Dyskusja: