Na co dzień ratują turystów z opresji pod Babią Górą, teraz udali się do niedalekiego Czernichowa by wspomóc wycieńczoną załogę Centrum Opieki Długoterminowej i Rehabilitacji Ad-Finem. To tutaj na początku maja przeprowadzono ewakuację pensjonariuszy, do opieki nad którymi zabrakło personelu. Na terenie wiele osób wraz z opiekunami zaraziło się koronawirusem.
Lekarz Jacek Dutkiewicz oraz Piotr Nowak - ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR podjęli się zorganizowania wsparcia ze względu na krytyczną sytuację, w jakiej znaleźli się pracownicy, pacjenci oraz pensjonariusze ośrodka - informują ratownicy.
Zespół wsparcia, oprócz ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR, tworzą: 13 Śląska Brygada 133 Batalion z Cieszyna Wojsk Obrony Terytorialnej (zadysponowany przez płk. Tomasza Białasa), Państwowa Straż Pożarna z Żywca, Policja, Ratownicy Medyczni, a także duchowni z Krakowa - klerycy i księża z Zakonu Salatynów oraz bracia z Zakonu Kapucynów (tu szczególne podziękowania dla Marka Ciasia - Naczelnika Grupa Podhalańska GOPR za sprawne przetransportowanie ich na miejsce działań).
Ekipa działa w systemie stałego zamknięcia, z przydzielonymi zadaniami opieki nad pacjentami oddziałów specjalistycznych (m.in. paliatywnego, psychiatrycznego) oraz pozostałymi pensjonariuszami. Przygotowuje także pacjentów, u których stwierdzono wynik pozytywny na obecność COVID-19, do przekazania Zespołom Ratownictwa Medycznego i dalszego transportu do jednoimiennych szpitali zakaźnych.
Bezpieczna opieka nad chorymi nie byłaby możliwa gdyby nie chemicy z PSP Bielsko-Biała oraz 5 Pułku Chemicznego z Tarnowskich Gór, którzy wybudowali śluzy i odkazili prawie 4000 metrów kwadratowych obiektu - informują ratownicy z GOPR Beskidy.
W sobotę (9.05) cały zespół wsparcia z powodu kontaktu z osobą z personelu (u której stwierdzono wynik dodatni) został poddany 14-dniowej kwarantannie. Obiekt opuściła większość zatrudnionego personelu pielęgniarskiego i opiekunki medyczne - mając do dyspozycji możliwość odbywania kwarantanny w miejscu zamieszkania. Pozostali kwarantannę odbędą w ośrodku i natychmiast przejęli obowiązki po opuszczających obiekt.
Podziw budzi postawa mieszkańców nie tylko Czernichowa i okolic, ale całej Żywiecczyzny, będąca przykładem niesamowitej mobilizacji społecznej: ekipie działającej na miejscu są praktycznie cały czas dowożone posiłki oraz rzeczy niezbędne do funkcjonowania w zamknięciu. Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w próbę opanowania sytuacji w Czernichowie! - mówią na koniec ochotnicy z pogotowia górskiego w Beskidach.
Foto i info: GOPR Beskidy
Dyskusja: