Dlaczego obowiązuje zakaz poruszania się po lasach czy wycieczki bez celu rożnymi pojazdami? Bo może się zdarzyć wszystko, a wówczas ratownicy będą musieli przyjechać i nas ratować. A to oznacza ich kontakt z potencjalnie zarażonymi koronawirusem.
Ewentualne przeniesienie wirusa na ratownika oznacza wyłączenie go i jego kolegów z akcji na kolejne 14 dni kwarantanny. To zaś skutkuje brakiem odpowiedniej ilości osób, które mogą ratować nam życie w czasie epidemii. Kwarantanna i zakazy nie są po to, by komuś robić na złość, ale po to by ratownicy mogli spokojnie ratować osoby, które naprawdę tego potrzebują.
O tym jak łatwo przeszarżować przekonał się motocyklista, który we wtorek (7.04) po południu stracił panowanie nad swoim ścigaczem w Zagórzu. Do zdarzenia doszło na słynnej już trasie widokowej, której zakręty mogą być naprawdę niebezpieczne.
Strażacy ochotnicy z Mucharza pokazali na zdjęciach miejsce zdarzenia i zniszczenia pojazdu. Do poszkodowanego przyjechali ratownicy pogotowia, policja i jednostki strażaków.
Nie wiadomo czy kierowca wyjechał na przejażdżkę, czy może wracał z pracy. To jednak pokazuje, jak łatwo o nieszczęście.
Fot. OSP Mucharz
Dyskusja: