Były osobisty sekretarz Jana Pawła II apeluje, aby w godzinie śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II modlić się o ustanie epidemii koronawirusa.
Zapalmy świecę na znak miłości i wdzięczności Ojcu Świętemu za to, że był z nami. Zaprośmy go, żeby także teraz był z nami. Jesteśmy świadomi, że tak jak za życia jego modlitwa była skuteczna, tak i dziś wesprze nasz naród i świat, pomagając przejść te trudne chwile — powiedział kardynał Stanisław Dziwisz.
Podkreślił, że zapalona świeca jest znakiem szczególnej solidarności.
W trudnym dla Polski rok stanu wojennego, Jan Paweł II podszedł do oka ze świecą i zapalił ją pokazując, że czuwa z narodem — przypomniał kard. Dziwisz.
Zaapelował, by zapalona dziś świeca była także okazją do przypomnienia nauczania św. Jana Pawła II.
Papież mówił nam żebyśmy byli razem, żebyśmy zawsze szli dobrą drogą, żebyśmy zawsze mieli nadzieję. Potrzebujemy jej zwłaszcza dziś, kiedy przeżywamy w kraju i na świecie tak wiele trudnych momentów związanych z epidemią koronawirusa. Z nim, z jego wstawiennictwem jesteśmy w stanie przejść to wszystko —powiedział kard. Dziwisz.
Po raz pierwszy papież zapalił święcę w oknie swojego apartamentu w wigilię 1981 roku. Był to znak solidarności z narodem, który przeżywał stan wojenny. Ten gest powtórzyło tysiące ludzi na całym świecie.
Kardynał Stanisław Dziwisz w 15. rocznicę śmierci papieża powiedział:
Programowe słowa pontyfikatu św. Jana Pawła II „Nie lękajcie się!" nabierają dziś nowego znaczenia w obliczu zagrożenia, przed jakim stanął świat i my wszyscy.
Były osobisty sekretarz Jana Pawła II w czwartek rano odprawił mszę św. w kaplicy klasztornej Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie - Łagiewnikach. Całość jego homilii TUTAJ.
Jak mówił w homilii w tym trudnym czasie zagrożenia, niepewności, cierpienia dotkniętych chorobą, lęku o los najbliższych oraz ogromnego trudu wszystkich stojących na pierwszej linii walki z epidemią, szukamy punktów oparcia i drogowskazów.
Szukamy zrozumienia tego, co przeżywamy. Szukamy nadziei. Jako uczennice i uczniowie Jezusa, w Nim samym pokładamy ostateczną nadzieję. On Jezus Chrystus, on nas przeprowadzi przez ciemną dolinę, w jakiej znalazł się cały świat — mówił kard. Dziwisz.
Dyskusja: