Całkiem niedawno, na drodze prowadzącej z Tomic nad Skawę i do ścieżki rowerowej na wale, ktoś postawił szlaban i znak zakazu wjazdu.
To popularny szlak na spacery. Mieszkańcy zaczęli zachodzić w głowę, po co takie rozwiązanie i czy teraz nie wolno tam się w ogóle poruszać?
Okazuje się, że zakaz dotyczy tylko samochodów.
Szlaban postawiony jest na naszej działce. Ma powstrzymać śmieciarzy, nie rowerzystów czy spacerowiczów. Kilka dni temu znowu ktoś zawiózł tą drogą za wał na Skawie kilkanaście opon - wyjaśnia nam sytuację Witold Grabowski, wójt Tomic.
Tak więc spacerowicze, oczywiście w obecnej sytuacji w dużych odległościach od siebie, spokojnie mogą tamtędy chodzić.
Dyskusja: