Ze względu na ograniczenia związane z epidemią kościół św. Matki Bożej Anielskiej nie mógł pomieścić wszystkich tych, którzy chcieliby pożegnać swojego proboszcza.
Do kościoła weszli głównie księża, którzy w poniedziałek przyjechali na pogrzeb do Łączan. Starano się tutaj przestrzegać zakazu gromadzenia się dużej liczby ludzi (do 50 osób). Zresztą parafia zadbała o to, by msza święta nad marami była transmitowana w Internecie na portalu społecznościowym Facebook.
Mszy przewodził w koncelebrze biskup Janusz Mastalski. Zmarły proboszcz zostanie pochowany na miejscowym cmentarzu parafialnym
W sobotę (14.03) nad ranem mieszkańcy Łączan dowiedzieli się, że zmarł ich proboszcz Bogusław Szewczyk. Ksiądz, którego lubili i szanowali. Kapłan od dłuższego czasu zmagał się z cukrzycą, czego nie ukrywał. Mimo tego jego śmierć przyszła nagle, zmarł w wieku 55 lat.
Kanonik był proboszczem parafii Matki Bożej Anielskiej w Łączanach od 2011 roku. Święcenia kapłańskie przyjmował w 1990 roku, był jednocześnie dekanalnym ojcem duchownym dekanatu Zator.
Był przede wszystkim bardzo dobrym człowiekiem zawsze otwartym na drugiego człowieka. Prawdziwy kapłan z powołania - wspomina zmarłego Mateusz Wełna - Kozioł, sołtys Łączan.
Dla wielu parafian to duża strata. Ksiądz cieszył się tutaj dużym szacunkiem. Miał opinię serdecznego i otwartego kapłana. Starał się być w kontakcie z ludźmi i pomagać im w ich codziennych sprawach i problemach.
Dyskusja: