JAROSZOWICE - We wtorek (11.02) przed godziną 15. policja otrzymała zgłoszenie, że po wsi chodzą dwie kobiety i wypytują mieszkańców o ilość osób w rodzinie, rodzaj wykonywanej pracy, czy chociażby poziom bezpieczeństwa w samej miejscowości.
Takie dane otrzymali policjanci od anonimowego zgłaszającego, który zaniepokoił się sytuacją.
Na miejsce wysłano patrol, który sprawdził całą miejscowość i nie ujawnił tych osób - potwierdza nam zdarzenie Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Nie udało się także nawiązać kontaktu z osobą zgłaszającą, która mogłaby złożyć oficjalne zawiadomienie. W taki sposób sprawie nie nadano dalszego biegu.
Dla bezpieczeństwa warto zapamiętać tę sytuację i być ostrożnym.
Dyskusja: