Trzykrotnie w środę (29.01) strażacy wyjeżdżali do pożarów traw. Duże połacie nieużytków płonęły w Brzeźnicy i niedalekiej Brzezince.
Poważny był również pożar na granicy Zygodowic i Ryczowa. Tutaj płomienie podeszły pod las. Na miejsce wezwano policję.
Prawdopodobnie doszło do zaprószenia ognia. Sprawcy nie ustalono - poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy powiatowej policji w Wadowicach.
W czasie tak suchego stycznia jak ten obecny, wypalanie trawy jest łatwym przepisem na prawdziwe nieszczęście. Gdyby nie interwencja strażaków ogień mógłby przenieść się lasem na niedalekie zabudowania.
Niestety, jak to bywa w takich przypadkach, sprawcę bardzo trudno ustalić. A koszt interwencji strażaków to ogromne pieniądze. Apele specjalistów, którzy wyjaśniają, że taka praktyka nie przyczynia się do użyźnienia gleby, nie przynoszą wymiernych skutków.
Fot. nadesłane #dlawadowice24.pl
Dyskusja: