Tak jak zapowiadali synoptycy, tak się stało. W niedzielę (21.07) nad powiatem wadowickim przetoczyła się nawałnica, która przyniosła poważne skutki.
Tysiące ludzi nie miało dostępu do prądu przez kilka godzin. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w Tomicach, Frydrychowicach, Radoczy, Wadowicach, Andrychowie, Roczynach, Targanicach, Sułkowicach, Porąbce, Choczni, Kaczynie, czy Inwałdzie.
Awarie w dostawie prądu udało się usunąć w większości tych miejsc do godzin wieczornych.
Do akcji wyjeżdżali także strażacy, którzy interweniowali głównie przy wiatrołomach.
Powalone przez silne porywy wiatru drzewa tarasowały drogi m.in. w Mucharzu, Choczni, Lgocie, Jaszczurowej, Jaroszowicach. Strażacy wzywani byli także do zalanych piwnic w Wieprzu i Inwałdzie.
W Kossowej od uderzenia pioruna zapalił się przyłącz energetyczny na szczycie domu – mówi nam Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy powiatowej komendy Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach.
W niedalekich Bulowicach wiatr zerwał poszycie dachu w budynku gospodarczym. Połacie dachu spadły na zaparkowane w pobliżu auta i doprowadziły do szkód. Do podobnej sytuacji doszło także w Jaszczurowej. Tutaj jednak z dachu spadły dachówki.
W Kętach za to na chwilę ulice i podwórka przypominały zimę. To przez duży opad gradu. Na szczęście grad nie był dużych rozmiarów i nie narobił wielkich szkód.
Opublikowany przez Wadowice24.pl Niedziela, 21 lipca 2019
Opublikowany przez Wadowice24.pl Niedziela, 21 lipca 2019
Dyskusja: