We wtorek (7.05) najpoważniej wyglądała stłuczka w Barwałdzie Średnim [na zdjęciu]. Chociaż nikomu nic poważnego się nie stało, auta zostały mocno zniszczone.
Kierowca renault megane nieprawidłowo wykonał manewr wyprzedzania, w wyniku czego uderzył w prawidłowo skręcający w lewo na skrzyżowaniu samochód marki Seat Leon. Doszło do zderzenia - poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy powiatowej komendy policji w Wadowicach.
Do innej kolizji doszło także w Wadowicach na alei Matki Bożej Fatimskiej. Tutaj kierująca volkswagenem na parkingu uderzyła w inne, zaparkowane auto.
Natomiast w Andrychowie, na ulicy Krakowskiej, kierujące seatem chciała skręcić w lewo, zjechała na przeciwległy pas ruchu i doprowadziła do zderzenia z prawidłowo jadącym volkswagenem golfem.
Inna kobieta za kółkiem, doprowadziła do kolizji w Stanisławiu Górnym.
Kierująca nie zachowała bezpiecznej odległości od wymijanego bmw i doprowadziła do zderzenia - mówi nam rzecznik policji.
Wszyscy sprawcy wymienionych wyżej kolizji zostali ukarania mandatami.
Niestety inaczej zakończyła się sprawa kierowców, którzy przy ograniczeniu prędkości do 50 km/h postanowili przycisnąć głębiej pedał gazu.
W Przytkowicach policja zatrzymała kierowcę audi, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 52 km/h. Natomiast w Stanisławiu Dolnym kierowca innego audi przekroczył prędkość o 58 km/h.
Kierowcy stracili prawo jazdy na 3 miesiące i zostali ukarani mandatami karnymi - dodaje rzecznik policji.
Dyskusja: