To były spokojne święta na drogach powiatu. Mimo, iż policjanci interweniowali szesnaście razy, to było to raczej niegroźne zdarzenia. A zapowiadało się naprawdę źle.
Tylko w piątek (19.04) policjanci interweniowali aż 7 razy. W sobotę (20.04) wyjaśniali 6 razy. Uspokoiło się w niedzielę (21.04), ponieważ w tym dniu doszło zaledwie do jednego zdarzenia.
Kierujący oplem vectra w wyniku przemęczenia zasnął za kierownicą, zjechał z jezdni i uderzył w przepust drogowy - wyjaśnia sytuację, do której doszło w Tłuczani, aspirant sztabowy Małgorzata Hombesch z wadowickiej komendy policji.
W świąteczny poniedziałek (22.04) na drogach doszło do zaledwie dwóch kolizji. Jedną z nich była ta z Andrychowa.
To tutaj, na ul. Krakowskiej, kierowca volvo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z innym samochodem osobowym. Sprawca został ukarany mandatem.
Jak poinformowała nas policja we wszystkich zdarzeniach nie było poważnie rannych.
Co ciekawe, na drogach powiatu nie było też zbyt wielu nietrzeźwych kierowców. Dwóch ujawniło się w piątek (20.04).
Pierwszego przyłapano na jeździe samochodem w Gierałtowicach. Około 12:30 doszło tutaj do kolizji drogowej. Po przebadaniu sprawcy okazało się, że ma on w wydychanym powietrzu 2,34 promila alkoholu.
Tuż przed północą, w Wadowicach na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Batorego kierowca alfa romeo stracił w wyniku nadmiernej prędkości, stracił panowanie nad autem, uderzył w krawężnik, przeleciał przez chodnik i pas zieleni i zatrzymał się na ul. Olbrychta.
Kierowca miał w wydychanym powietrzy 1,5 promila alkoholu. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy - poinformowała nas aspirantka sztabowa Małgorzata Hombesch.
Dyskusja: