Samochód rozpoznania chemicznego wysłano do Wieprza w okolice ul. Kuwik.
To tutaj bowiem, około godziny 12.00, spacerowicz zauważył dziwną substancję płynącą pobliskim strumykiem.
Na miejsce wezwano strażaków, którzy próbują znaleźć źródło zanieczyszczenia. Nie oni byli w stanie samodzielnie dokładnie określić rodzaju cieczy.
Pobrano próbki. Wstępnie ustalono, że to nie jest substancja niebezpieczna. Dla pewności jednak wezwano specjalistów od chemikaliów z sąsiedniego powiatu.
Dyskusja: