Oczywiście nigdy nie było łatwo dostać się do Liceum Ogólnokształcącego im. Marcina Wadowity, ale w tym roku szansę na podjęcie nauki tutaj może mieć nawet 300 dzieci. Wszystko za sprawą kolejnej odsłony reformy polegającej na likwidacji gimnazjów, ale po kolei.
W czerwcu gimnazja opuszczą ostatnie roczniki klas trzecich i pierwsze po reformie roczniki klas ósmych. Zarówno jedni, jak i drudzy absolwenci muszą wybrać dalsze kierunki kształcenia. I tu pojawia się pierwsza przeszkoda, bo szkoły muszą przygotować osobną ofertę dla jednych i drugich. Szkoły i samorządy mają na to czas do końca lutego.
Od kilku dni trwa w mediach dyskusja o rzekomych problemach, jakie czekają uczniów, którzy będą chcieli dostać się do prestiżowych szkół. Rodziców przestrzega się przed tak zwanym przepełnieniem i brakiem miejsc w tych szkołach, bo wiadomo "nie są z gumy" , a teraz trzeba będzie pomieścić absolwentów z dwóch różnych roczników.
Małopolska kurator Barbara Nowak twierdzi, że to nieprawda i wszystkie dzieci będą miały takie same szanse, jak w latach poprzednich (przeczytasz o tym TUTAJ).
Nigdy na żadnym poziomie, nie będą ze sobą rywalizowali o miejsca w szkołach ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych uczniowie trzecich klas gimnazjum i po szkole podstawowej. Osobna będzie rekrutacja, osobne będą również klasy i odrębny materiał realizowany przez te dzieci - mówi kurator Barbara Nowak.
Jak zatem będzie wyglądać sytuacja w szkole, do której co roku nie jest łatwo się dostać, a konkurencja jest zazwyczaj duża? W powiecie wadowickim taką jest bez wątpienia Liceum Ogólnokształcące im. Marcina Wadowity.
Jak dowiaduje się portal Wadowice24.pl, w liceum trwa domykanie propozycji dla starostwa dotyczącej planowanej w 2019 roku rekrutacji, którą zgłosi szkoła.
Utworzymy sześć oddziałów klas pierwszych dla absolwentów gimnazjum i osobno sześć klas dla absolwentów podstawówek. Warunkiem jest jednak, że każda klasa musi liczy minimum 25 osób - powiedziała nam dyrektorka Janina Turek.
W ten sposób liceum chce zachować dotychczasową liczbę miejsc dla uczniów chcących rozpocząć naukę w klasach pierwszych. Do tej pory liceum co roku było przygotowane na sześć klas i tak pozostanie z tym, że wiadomo iż na runku edukacyjnym będą to zarówno absolwenci gimnazjum i podstawówek. Teoretycznie więc nie będzie można mówić o braku miejsc i braku szans w dostaniu się do tej szkoły.
Dyrektor Janina Turek ma świadomość, że gdyby udało się przeprowadzić taką rekrutację, to w liceum od 1 września naukę rozpocznie ok. 300 uczniów klas pierwszych.
Byłby to zatem rekordowy w historii liceum nabór.
W kolejnym roku powrócimy już do sześciu oddziałów. Chcielibyśmy utrzymać zasadę, że uczniowie uczą się do godziny 16, dlatego nie będzie możliwości tworzenia większej liczby klas ze względu na ograniczenia z dostępnością sal - dodaje dyrektorka.
Dyskusja: