Po tragedii w Koszalinie, w której zginęło pięć nastolatek, w całym kraju zarządzono kontrole w tak zwanych pokojach zagadek (escape room).
W powiecie wadowickim są dwa takie obiekty, w Wadowicach i na Kocierzu. W tym drugim obiekcie czynności jeszcze trwają.
W obu obiektach ujawniono kilka uchybień. Chodzi przede wszystkim o dokumentację dotyczącą różnych instalacji - informuje nas Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy wadowickiej straży pożarnej.
Jak dodaje jednak rzecznik wadowicka placówka musi zaprzestać na chwilę obecną działalności.
Nie zapewniono możliwości awaryjnego opuszczenia pomieszczeń przez osoby wewnątrz pokoi - mówi nam rzecznik strażaków.
Jak mówi nam właściciel wadowickiego escape roomu, na chwilę obecną trwa kontrola lokalu przez Inspektorat Budowlany.
Rozwiązanie, jakie jest wymagane przez PSP, to zamontowanie w każdym pokoju metalowej skrzynki z szybką, w której znajdować się będzie klucz zapasowy. W razie konieczności natychmiastowego wyjścia z pokoju, wystarczy zbić szybkę, wyjąć klucz i otworzyć drzwi od wewnątrz - mówi nam właściciel wadowickiego escape roomu.
Właściciel obiektu będzie mógł ponownie rozpocząć działalność po naprawieniu uchybień i tak zamierza zrobić.
Już dzisiaj kwestia ta zostanie rozwiązana i informacja przekazana do Państwowej Straży Pożarnej, by skontrolowali ponownie pokoje i wydali nową decyzję w sprawie działalności Escape Roomu - dodaje właściciel pokoju zagadek w Wadowicach.
Strażacy poinformowali nas, że poza tym błędem lokal jest przygotowany właściwie.
W pokojach nie ma niebezpiecznych instalacji grzewczych. Budynek ogrzewany jest za pomocą systemu centralnego - dodaje rzecznik policji.
Przypomnijmy. W piątek (4.01) w escape roomie w Koszalinie doszło do pożaru. W wyniku zatrucia tlenkiem węgla zginęło pięć uczennic gimnazjum. Poważnie poparzony został także pracownik escape roomu. Trwa wyjaśnianie tej sprawy.
Dyskusja: