To ci dopiero piątek. W ciągu kilku godzin doszło do dwóch pożarów w samochodach. W jednym z przypadków gęsty dym wytruł ładunek, którym były kurczęta.
Do pożaru samochodu osobowego doszło na parkingu pod supermarketem Kaufland w Andrychowie. Na szczęście, strażacy szybko zareagowali na wezwanie i nikomu nic się nie stało.
Świadkowie widzieli kogoś, kto poruszając się samochodem podjechał do zarośli w Kalwarii i jak tylko odjechał w miejscu pojawił się ogień. Straż i policja chcą wyjaśnić tę sprawę.
Pięć hektarów suchej trawy i zarośla pobliskiego lasu spaliło się w Brodach. To, co działo się 1 kwietnia, wyglądało jak ponury żart z okazji prima aprilis. Tylko w tym przypadku nikomu nie było do śmiechu!
Już brakuje słów na to co się dzieje w ostatnich dniach w powiecie. Ludzie palą nieużytki na potęgę. Strażacy nie mają wątpliwości, że praktycznie wszystkie z tych pożarów to sprawka mieszkańców. A może być naprawdę niebezpiecznie.
I tak to się właśnie kończy. Prawdopodobnie najpierw był pożar trawy, a potem ogień przeniósł się na budynek. W Choczni spłonęła drewniana stodoła, strażacy niewiele mogli robić.
Wadowiccy policjanci zatrzymali 14-letniego sprawcę szeregu pożarów. W domu miał zbiornik z benzyną, której używał do podpałek. Przez jego głupotę podatnicy płacili za akcje ratunkowe, a straty wyniosły ponad 170 tys. zł.
W ciągu zaledwie kilku ostatnich dni na terenie gminy Kalwaria Zebrzydowska i Spytkowice spłonęły trzy stodoły. Postępowanie w tych sprawach prowadzi policja. Podejrzewa się podpalenia.
To było jakieś szaleństwo. W gminie Kalwaria Zebrzydowska trzy razy w ciągu jednego popołudnia wzywano strażaków do gaszenia pożarów. Podobnie było w Andrychowie i Wadowicach.
Strażacy są wstrząśnięci tym co się dzieje od początku roku, chodzi o wypalanie trwa. Liczba interwencji wzrosła nawet trzykrotnie. Najgorzej było 4 marca. Sprawców cały czas nie wykryto, a straty są ogromne. Straż apeluje!
Strażacy znowu interweniują przy pożarach trwa w powiecie wadowickim. W jednym momencie wyjechali do Wysokiej i Kalwarii Zebrzydowskiej. W tym pierwszym przypadku przyczyną pożaru była nieuwaga jednego z pracowników zakładu.
Pracownicy Przedszkola Publicznego nr 3 w Wadowicach znowu musieli przetestować swoją gotowość bojową i nie były to ćwiczenia. W kotłowni budynku wybuchł pożar. Potrzebna była ewakuacja.
Silny wiatr nie odpuszcza. Najgorzej było jednak ostatniej nocy na terenie gminy Andrychów i Wieprz. Strażacy odnotowali kilkadziesiąt interwencji związanych z wichurą.
Ta noc nie była spokojna dla służb ratunkowych. Wiatr łamał drzewa, paliły się trawy, ogień pojawił się także na poddaszu jednego z domów w Kalwarii. Do ostatniej z akcji wyruszył strażak - mieszkaniec lokum w płomieniach.
Choć nie wiadomo dokładnie co było przyczyną pożaru, do którego doszło w niedzielę (26.02) w Stryszowie, to mieszkańcy nie mają złudzeń - pierwsze ciepłe dni roku oznaczają jedno - pożary traw.