To już kolejna akcja gaśnicza na terenie zakładów papierniczych w Wadowicach. Tym razem ogień wybuchł w maszynie do spalania odpadów.
To jest jakaś tragedia z tymi podpaleniami. Strażacy nie ukrywają swojego zażenowania i mówią wprost - "głupota ludzka nie zna granic". Ktoś specjalnie podpala ścierniska, bo tak każe tradycja?
To nie były radosne święta dla tej rodziny. W Łękawicy koło Stryszowa doszło w w nocy z soboty na niedzielę do pożaru domu. Spłonęło poddasze wraz z całym wyposażeniem. Straty są bardzo duże,mieszkańcy już organizują pomoc.
Kilka jednostek straży pożarnej zadysponowano w czwartek (29.03) wieczorem do pożaru w papierni przy ul. Chopina w Wadowicach.
Niestety sezon na wypalanie trwa w najlepsze. Przytaczanie morałów nie ma tutaj większego znaczenia, ci którzy mają na sumieniu te czyny i tak pewnie myślą, że robią dobrze. Policja ich szuka.
Cztery jednostki straży pożarnej i policja zostały wezwane do Urzędu Skarbowego w Wadowicach. Wiemy co się stało.
Dziesięć jednostek straży pożarnej udało się do Tłuczani. Pożar budynku gospodarczego było widać z daleka.
Podpalanie nieużytków jest groźne i zakazane! Zdanie od lat wypowiadane przez strażaków niestety wiele znaczy dla sporej części społeczeństwa. Właśnie rozpoczął się sezon wypalania traw. W tej materii przodują na razie Łączany!
Strażacy ustalili już wstępnie co było przyczyną wielkiego pożaru, do którego doszło w środę (7.03) w Brzezince pod Andrychowem. Okazuje się, że to nie był przypadek. Do akcji wkroczyła policja.
W środę (28.02) późnym wieczorem strażacy zostali wezwani do Targanic. W kotłowni jednego z domów wybuchł pożar. Ratownicy już wiedzą co było przyczyną.
Pożar wybuchł w komorze silnikowej autokaru zaparkowanego pod więzieniem w Wadowicach. Do ratunku wyjechali jak zawsze strażacy. Co było przyczyną tego zdarzenia?
W sobotę (17.02) w ogniu stanęło poddasze budynku mieszkalnego w Sułkowicach. Akcja gaśniczo- ratunkowa trwała kilka godzin. W niedzielę (18.02) strażacy musieli wrócić na miejsce. Dlaczego? Strażacy „ratowali" też z opresji... nałogowego palacza!
Kilka zastępów straży pożarnej wyruszyło do akcji w Wadowicach. W ogniu stanął budynek stolarni przy drodze krajowej. Pożar był na tyle duży, że ogień wydostawał się poza nieruchomość i trzeba było wstrzymać ruch na
Tak to jest, że strażacy nie mogą wybierać sobie, do której akcji wyjadą, każda jest ważna. Mimo, że w ciągu kilkunastu godzin wzywani byli do jednego miejsca dwa razy, jedna z tych interwencji okazała się bardzo potrzebna.
W Wiejskim Domu Kultury w Zagórniku doszło do pożaru. Podczas prac przy usuwaniu lamperii ogień zaprószył się w piwnicy i mogło być groźnie. Na szczęście sytuację w porę opanowali strażacy.