Sześć zastępów straży pożarnej udało się na ul. Brzostowskiej w Wadowicach. W ogniu stanęło pokrycie dachowe.
Trwają czynności śledcze dotyczące pożaru, do którego doszło na początku roku w Lidlu w Wadowicach. Chodzi przede wszystkim o klientów, którzy zostali ewakuowani.
Chwilowo było niebezpiecznie, ale strażacy z Wadowic błyskawicznie poradzili sobie z pożarem w opuszczonym budynku przy Alei Matki Bożej Fatimskiej. Ta rudera należy do gminy Wadowice.
Doszczętnie spłonął dach domu mieszkalnego w Targanicach. Trudno dostępny teren nie ułatwiał pracy strażakom, którzy przyjechali ratować dobytek mieszkańca gminy Andrychów.
Prawdopodobną przyczyną tego pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
Choć ten widok może kojarzyć się ze spalaniem śmieci, to często okazuje się, że mamy do czynienia z pożarem. Tak było ostatnio w Kalwarii Zebrzydowskiej. Skąd pożary sadzy w kominie?
Niedzielni podpalacze puścili z dymem 2,5 hektara traw. Strażacy interweniowali dziesięć razy. Najpoważniejsza sytuacja miała miejsce na terenach starej cegielni w Andrychowie.
W środku nocy pożar wybuchł w budynku gospodarczym w Kozińcu. Pomieszczenie było wypełnione drewnem. Ogień zagrażał pobliskiemu domowi. Kilka godzin później na drodze krajowej w Jaroszowicach zderzyły się samochód osobowy i motorower.
Znowu płonęły hektary, a w nich setki niewinnych stworzeń, które przetrwały zimę, a człowiek zgotował im śmierć na wiosnę. Co ciekawe, statystyki pokazują, że strażacy wyjeżdżają do pożarów trwa coraz częściej. A mówi się przecież, że to "starodawna praktyka"...
We wtorek (5.03) wieczorem strażacy zostali wezwani do Radoczy na ul. Zacisze. W ogniu stanęła stodoła.
Niemal codziennie wybuchają pożary na terenie Łączan i Spytkowic. Niestety potwierdza się sytuacja sprzed roku, gdy to właśnie te regiony najczęściej dotykał problem wypalania traw.
Straż pożarna i policja zainteresowały się zagadkowym zdarzeniem, do którego doszło w jednym z domów jednorodzinnych w Kalwarii Zebrzydowskiej. Strażacy potwierdzili portalowi Wadowice24.pl, że w mieszkaniu doszło do groźnego wybuchu. Poszkodowana została właścicielka.
W takich przypadkach rzadko kiedy udaje się złapać sprawcę. Niestety liczne apele strażaków o zaprzestanie wypalania traw na niewiele się zdają. W tym roku o wiele wcześniej niż zwykle rozpoczął się ten proceder.
Strażacy sprawdzają, co było przyczyną dużego pożaru, do którego doszło na terenie jednego z zakładów w Andrychowie.
Pożar sklepu w centrum wsi zagraża zabytkowym budynkom mieszkalnym Lanckorony. Do akcji gaśniczej wysłano 14 jednostek straży pożarnej.