Początek roku szkolnego i pierwsze wywiadówki z rodzicami to dla szkół okazja do podreperowania budżetów. Nauczyciele, dyscyplinowani przez dyrektorów, wyciągają od rodziców pieniądze na tak zwaną kredę. Tymczasem szkoły mają furę pieniędzy i nie muszą zaglądać do portfeli rodziców.