W Moskwie na Placu Czerwonym rozdają samochody" – podało Radio Erewań. Po czym okazało się, że nie w Moskwie, a Petersburgu, nie na Placu Czerwonym, a Placu Rewolucji, nie samochody a rowery i nie rozdają, tylko kradną" – ten stary dowcip przypomniał mi się, gdy przeczytałem tekst pt. „Dramat Marszałka Marka Sowy. Straci ważne stanowisko"?