Film dokumentalny, poświęcony historii swojego dziadka, opublikował w sobotę w mediach społecznościowych poseł Filip Kaczyński. On i jego rodzina zdecydowali się bronić dobrej pamięci żołnierza Armii Krajowej - Jana Kłącza, ps. "Sęk". Od pewnego czasu polityk PiS był szantażowany przeszłością dziadka.
Instytut Pamięci Narodowej zakończył ekshumację na Litwie w grobach, które wskazano jako zapomniane mogiły żołnierzy AK. Wśród szczątków odnaleziono prawdopodobnie ciało porucznika Wojciecha Stypuły ps. Bartek pochodzącego z powiatu wadowickiego. Szykuje się duży pogrzeb państwowy, ma zostać ponownie pochowany w Wadowicach.
Krakowski IPN nie przekopie na razie dziedzińca wadowickiej policji w poszukiwaniu grobu Mieczysława "Mściciela" Wądolnego, zamordowanego przez UB żołnierza podziemia antykomunistycznego. Sygnały o tajemniczym pochówki IPN traktuje jednak poważnie. Radny sejmiku Filip Kaczyński nie odpuszcza i szuka kolejnych świadectw.
W pierwszych dniach lipca rozpoczęły się prace ekshumacyjne na krakowskim Cmentarzu Rakowickim. Dzięki wcześniejszej kilkuletniej mrówczej pracy historyków z Instytutu Pamięci Narodowej w drugim tygodniu bm. odnaleziono najprawdopodobniej szczątki członków II Zarządu Głównego Ruchu oporu bez wojen i dywersji – Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, podpułkownika Alojzego Kaczmarczyka oraz majora Waleriana Józefa Tumanowicza.
Przed ponad 76 laty, w grudniu 1939 roku w Krakowie przerwana została ścieżka życia młodego, ale już uznanego artysty z Wadowic, Wincentego Stanisława Bałysa. Wiadomo, że zginął z rąk hitlerowskich oprawców. Teoretycznie wiadomo gdzie i jak zginął. Ale nigdy nie zweryfikowano dostępnych relacji i informacji, nigdy nie przeprowadzono prawidłowych procesowych dowodów dokumentujących okoliczności tej zbrodni.