Wadowice, Inwałd, Jaroszowice to właśnie w tych trzech miejscowościach spotkają się biegacze na startach do pierwszej edycji Beskidzkiej Trójki. W każdej z lokalizacji możemy spodziewać się urokliwych tras, słynnej kremówki na mecie oraz medalu, który tylko do zdobycia wszystkich trzech i połączenia ich w jedną - spójną opowieść.
To cztery spektakularne trasy najeżone morderczymi przeszkodami, z którymi zmierzyć mogą się dorośli, młodzież po 16 roku życia i dzieci w wieku 4-11 lat. W weekend 20-21 października będzie już ostatnią w tym roku okazją, żeby pokonać Górski Runmageddon, a co za tym idzie przeżyć jedno z najbardziej ekstremalnych wydarzeń roku w Polsce.
Taki bieg to nie jest poranny dżoging (ang. - jogging), to prawdziwy sprawdzian, nie tylko dla mięśni ale i umysłu. Runmageddon słusznie zasługuje na swoją nazwę i tylko ci, którzy w nim uczestniczyli mogą wypowiedzieć się na ten temat bez krzty przesady. Jedną z uczestniczek ostatniej imprezy była radna gminy Mucharz, Marta Czechowicz.