Kibice piłkarscy którzy chcieli śledzić poczynania lokalnych drużyn w IV i V lidze tym razem musieli zostać w domach. W sobotę i niedzielę żadna z lokalnych drużyn powiatu wadowickiego nie rozegrała swoich spotkań.
Powodem był zły stan boisk, a właściwie zamarznięte murawy. W obawie przed ryzykiem kontuzji u zawodników odwołano rozgrywki. W IV lidze pauzowały m.in. Iskra Klecza, Beskid Andrychów, Orzeł Ryczów i Sosnowianka. Mecz rozegrał natomiast lider ligi Hutnik Kraków pokonując u siebie Unię Oświęcim 2:0. z kolei KS Olkusz zyskał punkty walkowerem w planowanym spotkaniu z Michałowianką.
Na boiskach piątoligowych udało się jedynie rozegrać mecz pomiędzy Garbarzem Zembrzyce, a KS Chełmek, który zakończył się remisem 1:1. Pozostałe spotkania odwołano, z powiatu wadowickiego pauzowała Kalwarianka i Dąb Paszkówka.
Okazuje się, że również najbliższa kolejka, w której do rozgrywek wiosennych miała dołączyć A Klasa skończy się podobnie. W OZPN w Wadowicach analizowana jest sytuacja, a kluby zgłaszają, że jeśli zima nadal będzie się utrzymywać, to boiska nie będą gotowe do gry.
W takiej sytuacji, jaką mamy za oknem, gra na naszych boiskach byłaby ryzykowna dla zawodników, dlatego spodziewamy się, że pierwsza kolejka może zostać odwołana - mówi nam Bogusław Jamróz, prezes Skawy Wadowice.
Być może zatem regularne rozgrywki w niższych ligach rozpoczną się z opóźnieniem w okresie Świąt Wielkanocnych. Decyzja ma zapaść w tym tygodniu.
Dyskusja: