Klub Peleton Wadowice, bo taką nazwę będzie nosił, powstaje pod auspicjami Stowarzyszenia Blisko Skawy z Witanowic. Chce jednak zrzeszać amatorów kolarstwa szosowego z całego powiatu.
W tej chwili do jazdy szosowej chętych jest pięciu mężczyzn. Kobiety też są mile widziane.
Będzie nas więcej. Mamy nadzieję, że zainteresowanych przybędzie, gdy tylko dowiedzą się, że taki klub działa. Jazda szosowa na rowerze to sport dla każdego - mówią założyciele.
Klub Kolarski zakładają Artur Byrski, Bogusław Porzuczek, Janusz Cepcer, Filip Pasternak i Robert Tatar.
Wszyscy mają już doświadczenie w różnych rowerowych wyprawach, a także w amatorskich zawodach. Brali udział w super maratonach, a także w wyprawach po kraju z Przemyśla do Szczecina 1008 km w 49 godzin, dwa lata temu ruszyli w trasę 1400 km prowadzącą z Wadowic przez Alpy do Watykanu. Pokonali ten odcinek w cztery dni. Na rowerach dobywali też Nordkap.
Teraz mają plany, by oprócz treningów i startów w amatorskich zawodach, zorganizować coś własnego.
W tym roku będzie jubileusz 700-lecia Witanowic i zorganizujemy z tej okazji rodzinny rajd rowerowy. Jest też pomysł, by zorganizować maraton rowerowy. Zaprosimy zawodników z całej Polski – opowiada Zbigniew Kwaśny ze Stowarzyszenia Blisko Skawy.
Szosowcy szykują się do pierwszy startów w zawodach, które mają się odbyć w maju. Wiosną rozpoczną treningi. Każdy może się do nich przyłączyć.
Trzeba jednak pamiętać, że szosowa jazda to duży wysiłek. W krótkich czasach trzeba pokonać czasami nawet kilkaset kilometrów. W maju wystartują w zawodach Brevet Miechów, gdzie do pokonania będzie 200 km, a potem szykują się do startu w turnieju pierścień Tysiąca Jezior, gdzie w 32 godziny trzeba pokonać już 600 km. Jeśli dobrze pójdzie przed nimi w przyszłości starty w Tour de Pologne dla amatorów i Maratonie Rowerowy dookoła Polski.
Dyskusja: