W sobotę siatkarki z Wadowic pokonały bez większego trudu drużynę z Witkowic 3:0 (25:13, 25:12, 25:22). W meczu szło tak dobrze, że już w drugim secie grająca trener Małgorzata Stopyra wprowadziła do gry młode zawodniczki, które dopiero co się ogrywają w lidze. W kolejnych dwóch setach dziewczyny z Wadowic ani na moment nie dały sobie wyrwać przewagi i dowiozły wygraną do końca.
W drugiej grupie III ligi wadowiczaki mają obecnie pewną drugą lokatę. Ale po dziesięciu meczach Skawa traci do liderek tabeli Valkiri Kraków aż osiem puntów, ma jednak sporą przewagę, bo pięć punktów nad trzecim zespołem Kęczaninem Kęty. Przy takim rozłożeniu wyników wydaje się, że zarówno Skawie będzie trudno dogonić Valkirię, ale również Kęczaninowi równie trudno będzie dogonić Skawę.
Z taką grą, jak do tej pory drużyna prowadzona przez Małgorzatę Stopyrę może pokusić się nawet o walkę o awans do rozgrywek barażowych do II ligi.
Tak czy siak, aby znaleźć się w drugiej rundzie rozgrywek Skawa musi grać w pierwszej trójce swojej grupy. Gdyby ta sztuka się udała i Skawie przeszłaby do kolejnego etapu rozgrywek w III lidze z drugiego miejsca, to wówczas w drugiej rundzie wadowiczanki zagrają w tzw. grupie mistrzowskiej, do której wchodzą po trzy najlepsze zespoły z obydwu małopolskich grup III ligi.
Z kolei pierwsza i druga drużyna z drugiej rundy awansuje do turnieju eliminacyjnego o drugą ligę, gdzie grają drużyny z całego kraju. Przed Skawą jednak długa droga.
https://www.wadowice24.pl/nowe/sport/5862-czy-siatkarki-skawy-znow-moga-powalczyc-o-lige-krajowa.html#sigProGalleria3374e98da5
Dyskusja: