Mamy w tej chwili 14 licencjonowanych zawodników, którzy grają w III oraz V lidze. Pozostali występują w założonej przez nas Amatorskiej Lidze Tenisa Stołowego. Chętnych do gry jest jednak o wiele więcej. Przychodzą do mnie dzieciaki i mówią, że chcą się zapisać do Skawy. A ja niestety nie mogę wszystkich przyjąć – ubolewa trener Skawy Dariusz Bielański.
Jak tłumaczy szkoleniowiec, ma do dyspozycji zbyt mało stołów, a nie stać go na zakup nowych.
Nie zakupiliśmy żadnego nowego stołu od 10 lat, ponieważ nie mamy na to środków finansowych. Z Urzędu Miasta otrzymujemy 22 tysiące złotych na rok, z czego jedna trzecia wraca z powrotem do gminy za wynajem hali w Szkole Podstawowej na osiedlu Pod Skarpą w Wadowicach, gdzie trenujemy i rozgrywamy swoje mecze ligowe – dodaje Dariusz Bielański.
Tenis stołowy od dawna traktowany jest jednak w naszym regionie po macoszemu, ale trzeba pamiętać, że jest to sport olimpijski, który łączy kilka pokoleń. W tej dyscyplinie nie ma bowiem podziałów na kobiety i mężczyzn, ani też na kategorie wiekowe.
Dlatego też, różnica pomiędzy najmłodszym a najstarszym zawodnikiem z licencją ligową w Skawie, wynosi ponad 40 lat! Najmłodszy jest 10-letni Paweł Gałuszka, z kolei najstarszy - blisko 51-letni Robert Rupa, notabene były piłkarz i ojciec braci Rupów grających w Iskrze Klecza.
źródło: kozts.pl
Robert Rupa „zadebiutował" nawet ostatnio w pierwszej drużynie podczas meczu z outsiderem tabeli Startem Nowy Sącz, zastępując w pierwszym składzie nieobecnego Łukasza Jurzaka. Skawa wygrała to spotkanie 8:6, ale Rupa nie zdobył ani jednego punktu.
Natomiast w ostatni czwartek (15.01) wadowiczanie pojechali na ważny mecz do Krakowa, gdzie zagrali z ósmym w tabeli Podwawelskim. To spotkanie było bardzo istotne w kontekście walki o awans do grupy mistrzowskiej (pierwsza siódemka), ponieważ krakowianie tracili do siódmej w tabeli Skawy tylko jeden punkt. Wadowiczanie zagrali jednak w tym meczu w najsilniejszym składzie i bez większych problemów wygrali z gospodarzami 10:4.
Najwięcej punktów dla drużyny zdobył w tym spotkaniu Gabriel Gołda (3), wygrywając wszystkie indywidualne mecze. Pozostałe punkty zdobywali: Michał Ostanek (2), Mirosław Palacz (2,5) oraz Łukasz Jurzak (2,5), który po zakończeniu rundy jesiennej w piłkarskiej okręgówce zamienił korki na rakietkę pingpongową i przy stole radzi sobie ostatnio o wiele lepiej niż na boisku.
A mówią, że po ślubie koniec ze sportem...
Posted by Wadowice24.pl on 7 stycznia 2016
Po zwycięstwie z Podwawelskim Skawa awansowała na piąte miejsce w III lidze i ma teraz trzy punkty przewagi nad ósmym Podwawelskim oraz jedno zaległe spotkanie.
Dyskusja: