W przerwie letniej w andrychowskim klubie doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. Z klubu odeszło aż czterech kluczowych zawodników: filar defensywy – Dariusz Kapera, odpowiedzialny za destrukcję w środku pola - Jakub Słupski, najlepszy strzelec - Bartłomiej Pająk oraz utalentowany obrońca - Szymon Święs.
Na domiar złego dwóch kolejnych: Michał Kurzyniec oraz Rafał Piszczek boryka się z poważnymi kontuzjami i w tej rundzie raczej nie zobaczymy ich na murawie.
Działacze klubu musieli zatem pilnie poszukać zastępców, sprowadzając do zespołu ośmiu nowych piłkarzy. Większość z nich to jednak młodzi chłopcy, w wieku od 16 do 21 lat, i trudno oczekiwać, że to właśnie oni uratują w Andrychowie trzecią ligę.
Wobec reorganizacji, po zakończonym sezonie z ośmiu trzecioligowych klas rozgrywkowych utworzone zostaną tylko cztery grupy. W trzeciej lidze utrzyma się tylko od czterech do siedmiu zespołów. Może się zatem okazać, że nawet piąte miejsce na koniec rozgrywek, które w przypadku Beskidu Andrychów trzeba byłoby rozpatrywać w kategoriach wielkiego sukcesu, będzie oznaczało degradację.
Jesteśmy realistami i zdajemy sobie sprawę jak ciężko będzie nam pozostać w gronie trzecioligowców. Gramy jednak bez stresu i parcia na utrzymanie. Chcemy przede wszystkim dać kibicom radość poprzez swoją grę – mówi nam kierownik Beskidu Jan Witkowski.
Poza wielką rewolucją kadrową, w Beskidzie doszło również do zmiany na ławce trenerskiej. Zwolnionego w maju Krzysztofa Wądrzyka zastąpił 38-letni Szymon Burliga, który pomimo młodego wieku ma już trzecioligowe doświadczenie, nie tak dawno prowadził bowiem drużynę Porońca Poronin.
Andrychowianie są już po pierwszym meczu ligowym. W sobotę na własnym stadionie zremisowali bezbramkowo z Wolanią Wola Rzędzińska.
Uważam, że to był sprawiedliwy remis. Tempo gry i mało sytuacji podbramkowych wymusiła trochę upalna aura, choć każda z drużyn miała swoje szanse. Po tym spotkaniu mogę powiedzieć, że widać potencjał w tej drużynie. Jeśli zacznie wszystko funkcjonować tak jak należy, to będzie można z przyjemnością patrzeć na nasz zespół – wyznaje kierownik Beskidu.
W kolejny weekend podopieczni Szymona Burligi udają się w daleką podróż na stadion byłej ekstraklasowej drużyny – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, który na inaugurację niespodziewanie pokonał na wyjeździe 1:0 Sołę Oświęcim.
Beskid Andrychów 0:0 Wolania Wola Rzędzińska
Beskid: Szarek – Jurczak, Tylek, Kowalski, Talaga, Adamus (57'Adrian Młynarczyk), Kaczmarczyk, Karcz, Michulec (77'Wandzel), Moskała, Stróżak, Śliwa
Kadra Beskidu Andrychów na sezon 2015/2016:
Trener: Szymon Burliga,
Bramkarze: Oskar Szarek (94), Adrian Pietras (99),
Obrońcy: Krzysztof Jurczak (91), Mateusz Kubik (95), Michał Kowalski (86), Józef Mizera (96), Grzegorz Talaga (94), Michał Tylek (95),
Pomocnicy: Tomasz Kaczmarczyk (89), Radosław Karcz (93), Kamil Mazurek (89), Artur Michulec (96), Adrian Młynarczyk (94), Kamil Młynarczyk (94), Maciej Stróżak (93), Michał Śliwa (96), Szymon Wandzel (95), Dominik Zawiła (98),
Napastnicy: Michał Adamus (92), Tomasz Moskała (77), Jakub Zaremba (98),
Przybyli: Kowalski (Karpaty Siepraw), Michulec (Góral Żywiec), Młynarczyk (Gwarek Zabrze – juniorzy), Pietras, Szarek (Victoria Chróścice), Talaga (Soła Oświęcim), Tylek (LKS Libertów), Zaremba (obaj z juniorów),
W trakcie załatwiania: Józef Mizera (Hutnik Nowa Huta)
Odeszli: Dariusz Kapera (Beskid Andrychów) Jakub Słupski (Poroniec Poronin – wypożyczenie), Szymon Święs (LKS Bestwina), Bartłomiej Pająk (Cracovia II - powrót z wypożyczenia), Rafał Piszczek, Michał Kurzyniec (obaj kontuzja), Łukasz Chwałka, Krzysztof Pierzchała (zrezygnowali z gry).
WADOWICKI SPORT NA TWITTERZE. TUTAJ NAJSZYBCIEJ SPRAWDZISZ WYNIK
Więcej informacji, relacje, składy, wypowiedzi trenerów oraz najszybsze wyniki nadchodzących spotkań w lokalnym futbolu możecie śledzić za pośrednictwem naszego specjalnie utworzonego profilu na twitterze - WadSportLive.
Dyskusja: