Jeszcze przed startem załoga Energylandia Rally Team Marek Goczał i Łukasz Łaskawiec nie ukrywała, że dla nich liczy się mistrzostwo świata w klasie T4.
Polacy jechali po hiszpańskich bezdrożach bez kompleksów, zaliczając kolejne zwycięstwa w swojej klasie.
W klasyfikacji generalnej całego sezonu Marek Goczał został wicemistrzem świata w klasie T4 wśród kierowców. Do zwycięstwa zabrakło zaledwie 6 punktów. Jeszcze większe powody do zadowolenia ma Łukasz Łaskawiec, który w klasie T4 został mistrzem świata wśród pilotów. Na finiszu rywalizacji wyrwał on tytuł o 3 punkty Brazylijczykowi Gustavo Gugelminowi.
Co prawda rajd nie odbył się w pełnym wymiarze, bowiem nad Andaluzją panowały warunki atmosferyczne uniemożliwiające bezpieczne ściganie. Pomimo problemów, Goczał i Łaskawiec dotarli do mety finałowej imprezy sezonu.
Sezon był bardzo długi i wymagający, a Rajd Andaluzji tylko utwierdził w nas takie przekonanie. W trakcie całego roku mieliśmy swoje problemy i różnego rodzaju przygody i również w Hiszpanii nie było inaczej. Ale cieszę się, bo pokazaliśmy nasz hart ducha i wolę walki. Nawet przez moment się nie poddaliśmy, walczyliśmy z całych sił i to przyniosło konkretne efekty – zaznaczył Marek Goczał.
Zawodnicy są szczęśliwi, że pomimo trudności pokonali trasę z wynikami, o których marzyli.
-Za nami bardzo trudny Rajd Andaluzji. Pomimo problemów meldujemy się na mecie – zawsze walczymy do końca! – dodaje Łukasz Łaskawiec, pilot Marka Goczała.
Dyskusja: