W trakcie konferencji prasowej dotyczącej najbliższego luzowania obostrzeń sanitarnych, premier Mateusz Morawiecki wymieniał rodzaje działalności, które będą mogły "wrócić" od 12 lutego. Ogólnie wspomniano o "wszelkich sportach uprawianych na zewnątrz", oprócz lodowisk.
To stało się paliwem napędowym dla niektórych przedstawicieli polityki, którzy od razu zaczęli stawiać naprzeciwko siebie "otwarte baseny pod chmurką" i "zamknięte lodowiska". Nic bardziej mylnego. Lodowiska "pod chmurką" będą otwarte i świadczy o tym chociażby informacja centrum kultury w Kalwarii Zebrzydowskiej, które zarządza lokalnym Białym Orlikiem.
Od najbliższego piątku (12.02) startuje na nowo lodowisko przy ulicy Mickiewicza 16 w Kalwarii Zebrzydowskiej. Jak poinformowało Centrum Kultury, Sporty i Turystyki pierwsi łyżwiarze będą mogli wjechać na taflę lodu od godziny 10.00.
Warto tutaj przypomnieć, że korzystanie z gminnej ślizgawki będzie płatne.
Wypożyczenie łyżew kosztować będzie 8 zł za pierwszą godzinę, 2 zł za każdy rozpoczęty kwadrans, ostrzeżenie łyżew – 5 zł, wypożyczenie kasku ochronnego – 2 zł za godzinę, 50 gr za każdy następny rozpoczęty kwadrans.
Wejście ze swoimi łyżwami to koszt 6 zł za pierwszą godzinę, 1,5 zł za każdy rozpoczęty kwadrans.
Z opłat zwolnieni są uczniowie szkół zlokalizowanych na terenie gminy Kalwaria Zebrzydowska, korzystający z lodowiska w czasie zajęć szkolnych.
Dyskusja: