Basen Delfin w Wadowicach istnieje już od 18 lat. Wybudowany przez gminę obiekt nie miał jak do tej pory certyfikacji, która pozwalała mu na organizację oficjalnych zawodów sportowych uznawanych przez krajową i międzynarodową federację zgodnie z przepisami FINA.
Zgodnie z aktualnymi przepisami FINA pływalnie powinny mieć długość 25 metrów oraz 8 torów o szerokości 2,5 m lub 50 m i 10 torów o szerokości 2,5 m (tzw. basen olimpijski).
W przypadku wadowickiej pływalni do spełnienia wymogów FINA brakowało mu według różnych wersji zaledwie od kilku do kilkunastu milimetrów dla długości 25 metrów. Inna sprawa, że gmina nigdy nie występowała o certyfikację pływalni.
Stąd też na wadowickim basenie wszelkie wyniki sportowe, a także zawody, mogły mieć jedynie nieoficjalny charakter.
Fakt, że basen w Wadowicach jest "za krótki" dla sportowców był od lat powszechnie znany i uznawany przez środowisko pływackie.
Jak poinformował burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński, na jego polecenie dyrektor basenu Wiesław Ramos miał przeprowadzić prace techniczne polegające na poszerzeniu niecki basenu wystąpić o certyfikację. Okazało się jednak, że nie będzie to potrzebne.
Nowe pomiary wykazały, że główna niecka basenu spełnia długość 25 metrów - przekazał nam burmistrz.
Jak to w ogóle możliwe? Wychodzi na to, że wiele lat temu wykonawca robót przewidział taką sytuację i wybudował basen zgodnie ze standardami dla basenu sportowego, z czego nie do końca zdawali sobie tą sprawę jego właściciel i zarządca, czyli gmina Wadowice.
Dyskusja: