Spełnia się najczarniejszy scenariusz dla Wisły Kraków S.A. Na dziś drużyna nie ma prawa grać nawet w Ekstraklasie. Po zawirowaniach z groteskową zmianą właściciela, zadłużeniem klubu i tajemniczym ustąpieniem pani prezes Marzeny Sarapaty (nomen omen z Kalwarii Zebrzydowskiej) nie widać światełka w tunelu dla przyszłości w Ekstraklasie.
PZPN i prezes Zbigniew Boniek mają już dość tego cyrku. Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN podjęła decyzję o zawieszeniu licencji Wiśle Kraków na grę w rozgrywkach Ekstraklasy. "Białej Gwieździe" będzie przypisywany walkower za każdy meczu a po trzecim takim incydencie, klub z automatu zostanie wyrzucony z ligi.
I tutaj ciekawostka. Jak się dowiadujemy, najmniejszy wymiar kary dla Wisły to zsyłka w przyszłym sezonie do IV Ligi Małopolski.
Kibice Wiślaków z naszej szerokości geograficznej będą mieli okazję oglądać swoją drużynę znacznie częściej na miejscowych boiskach. W tej lidze mamy dwa lokalne kluby Orzeł Ryczów (na siódmym miejscu) oraz Beskid Andrychów (14. miejsce). Szczególne spotkania z tą ostatnią drużyną mogą wywoływać wyjątkowo gorące emocje, bo przecież to "Pasy" zaprzyjaźnione z odwiecznym rywalem wiślaków czyli Cracovią. Nieco szkoda, że w zeszłym sezonie wypadła z tej ligi Iskra, bo przecież byłoby równie miło witać Wiślaków na boisku w Kleczy Dolnej.
Oczywiście dla wiernych fanów Wisły taka degradacja to cios w samo serce, ale może warto ten ciężki los przyjąć na klatę. Nie ma przecież tego złego, co by na dobre nie wyszło. Przecież uczestnictwo Wisły Kraków w lokalnej lidze może tylko zwiększyć atrakcyjność meczów w takim Ryczowie, Pcimiu, czy w Kaszowie.
To nie pierwszy przypadek w polskiej piłce, gdy jakiś klub zostaje zdegradowany. Dotychczasowe historie pokazują, że nawet takie historie wychodzą na dobre klubowi będącemu w totalnym kryzysie. Najbardziej znane przypadki to Lechia Gdańsk i ŁKS Łódź.
Lechici w 2001 po rozmaitych przekształceniach własnościowych zdecydowali się na rozpoczęcie nowej przygody od A klasy. Dzięki dużemu samozaparciu i chęciach już po sezonie 2007/2008 świętowali awans na najwyższy szczebel ligowy. ŁKS Łódź w 2013 roku wycofał się z rozgrywek i musiał rywalizować w IV lidze. Rok po roku jednak awansował klasę wyżej i dziś puka do bram Ekstraklasy.
Krakowski adwokat Michał Piech złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Marzenę Sarapatę i kilka innych osób z byłego zarządu klubu. Sprawą zajmie się Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Przynajmniej taką nadzieję ma adwokat. - Zawiadomienie dotyczy byłej prezes Wisły SA Marzeny Sarapaty, członków zarządu klubu oraz rady nadzorczej. Prokuratura powinna sprawdzić, w jaki sposób doszło do tego, że nagle w klubie zrobił się ponad 20-milionowy dług. Pojawiły się też informacje medialne, że w ostatnim czasie prezes Sarapata wypłaciła pieniądze na swoje konto i części pracowników, a zgodnie z prawem powinna je rozdzielić na wszystkich wierzycieli - mówi adwokat cytowany przez "Dziennik Polski".
Dyskusja: