W miniony weekend rozegrano trzecią rundę Pucharu Polski na szczeblu wadowickiego podokręgu piłki nożnej. Do walki pucharowej dołączyły wyżej notowane zespoły.

Szał mundialu udzielił się piłkarzom i kibicom w Kalwarii Zebrzydowskiej, którzy potraktowali doroczny turniej o gminny puchar jako wyjątkowo sportową imprezę i dostarczyli kibicom dużo radości.

Po majowym weekendzie małe przetasowania w ligach. Skawa Wadowice w trzech ostatnich meczach ugrał tylko jeden punkt i wypada z rywalizacji o awans. W derbach powiatu Beskid pokonał Iskrę, a Kalwarianka ledwo, ledwo Paszkówkę.

W derbach w Kleczy Iskra pokazała sąsiadom ze Stanisławia, że potrafi jeszcze strzelać bramki. Pech nie omija Kalwarianki. Tymczasem po 10 udanych meczach Sokół Przytkowice zaliczył  porażkę w Suchej. W Rzykach odblokowała się Chocznia, a Skawa kolejny mecz z rzędu, mimo wysiłków, kończy bezbramkowo. Teraz czas na derby Wadowic.

Marazm w czwartej i piątej lidze drużyn z powiatu wadowickiego nie licząc  oczywiście postawy Orła Ryczów, który powoli nabiera wiatru w żagle. W A - Klasie króluje niepokonany Sokół Przytkowice, który nastrzelał bramek w Barwałdzie. Skawa Wadowice zremisowała i w tej chwili jest wiceliderem tabeli.

Małopolski Związek Piłki Nożnej opublikował w poniedziałek listę czwartoligowych drużyn, które za miesiąc rozpoczną rozgrywki w nowym sezonie. Na liście znalazły się cztery kluby z powiatu wadowickiego, w tym także Iskra Klecza.

Spośród wszystkich klas rozgrywkowych w powiecie wadowickim Sosnowianka kończy jesienną rundę najwyżej. Po ostatniej wygranej zajmuje 4. miejsce w tabeli IV ligi i choć traci do lidera dziewięć punktów na wiosnę może jeszcze bardziej ucieszyć swoich kibiców.

Z trzech drużyn powiatu grających w IV lidzie tylko Beskidowi udało się w tej kolejce zapracować na trzy punkty. Sosnowianka i Iskra przegrały u siebie mecze. Piłkarze Iskry zaliczyli wysoką porażkę z drużyną z dołu tabeli.

Z trzech drużyn powiatu grających w IV lidze tylko Iskra Klecza zdobyła w sobotę komplet punktów. Na boisku było nieco nerwowo, emocji nie wytrzymał trener, który musiał oglądać mecz zza płotu. Tymczasem Sosnowianka i Beskid przegrywają do zera.

Wielkie derby Iskry z Sosnowianką zapowiadane były jako hit sezonu, ale zamiast porywającego meczu kibice zobaczyli piłkarskie szachy. Oba zespoły były świetnie zorganizowane taktycznie, zagrały dobrze w defensywie, a jedyna bramka padła po rzucie karnym.

Hit kolejki, rundy, a może całego sezonu? W sobotę w Kleczy Dolnej dojdzie do elektryzujących derbów pomiędzy Iskrą a Sosnowianką. Oba zespoły są „w gazie" i zapowiadają walkę o zwycięstwo. Szkoda tylko, ze tak ważny mecz rozpocznie się o godzinie 11:00.

Po transferach piłkarzy z ekstraklasową przeszłością Sosnowianka miała w tym sezonie bić się o najwyższe cele, ale póki co zajmuje 3. miejsce w lidze, tyle że... od końca. W zespole doszło ostatnio do sporych ruchów kadrowych. Rusza kolejny piłkarski weekend. Gdzie będzie najciekawiej?

Czy można przegrać mecz, prowadząc po 10 minutach 2:0 i grając z przewagą jednego zawodnika ? Tej niewiarygodnej sztuki dokonali piłkarze Sosnowianki, którym nie pomogły nawet piękne gole Madejskiego. Ładne bramki strzelali także piłkarze Olimpii oraz Skawy.

Siedem zespołów pozostało na polu walki o Puchar Polski na szczeblu podokręgu wadowickiego. Wśród nich nie ma Beskidu oraz Sosnowianki, które poniosły niespodziewane porażki. Z niżej notowanym rywalem męczyli się także piłkarze Iskry, ale ostatecznie znaleźli się w kolejnej rundzie.

Dwa mecze – zero punktów, pięć straconych i zero strzelonych bramek. Tak w tej chwili wygląda bilans Skawy w rozgrywkach A klasy. Tym razem wadowiczanie przegrali ze Zniczem Sułkowice i mogą sobie pluć w brodę, bo w 5 minucie meczu nie wykorzystali rzutu karnego. Przegrała także Wysoka.