„Wynik wyborów zweryfikował moje plany co do bezpośredniego wpływu na pracę Rady Miejskiej w Wadowicach przez najbliższe 4 lata" - pisze w pierwszych słowach oświadczenia powyborczego były rady Henryk Odrozek.
To chyba największa niespodzianka wyborów do Rady Miejskiej w Wadowicach. Henryk Odrozek, radny krasomówca, który niczym Cyceron w rzymskim senacie, wygłaszał swoje gorące mowy w milionach słów na sesjach przegrał niespodziewanie w swoim okręgu.
Zrobił w nim zaledwie trzeci wynik, a wygrała Ludwika Tkacz ze Wspólnego Domu, która nigdy radną nie była. Henryk Odrozek startował z Nowoczesnego Samorządu Jacka Jończyka i mówiło się nawet, że może zostać przewodniczącym nowej rady.
Dwa dni po głosowaniu Odrozek przełknął porażkę wyborczą i opublikował specjalne oświadczenie na swoim blogu. Dziękuje w nim 190 osobom, które na niego zagłosowały i przeczytały jego obszerny program.
Nie mówię „żegnajcie", mówię – mam nadzieję - „do zobaczenia"! - pisze były radny.
Jednocześnie Henryk Odrozek już dziś zapowiada, że rozliczy w nadchodzącej kadencji swoją konkurentkę Ludwikę Tkacz.
Apeluję, aby Ci, którzy zagłosowali na moich konkurentów do mandatu radnego pilnie śledzili poczynania swojej „wybranki" pani Ludwiki Tkacz i rozliczali ją na bieżąco zarówno ze złożonych obietnic wyborczych, jak i aktywności na forum Rady Miejskiej - pisze Henryk Odrozek.
I dodaje:
Warto będzie na koniec tej, właśnie rozpoczynającej się czteroletniej kadencji zrobić bilans samodzielnych wystąpień i efektów pracy reprezentantki tej części naszego osiedla (...).
Cóż, gdyby liczba wystąpień i oświadczeń wygłoszonych na sesjach i w sieci internetowej przekładałaby się na głosy wyborców radny Odrozek nie musiałby dziś weryfikować swoich planów.
Autor oświadczenia nie zapomina też o innym kontrkandydacie, z którym również przegrał te wybory. To Paweł Krasa z Wolnych Wadowic.
Ciekawym przypadkiem jest drugi kontrkandydat, który będąc kiedyś lektorem w Kościele św. Piotra, teraz startował z listy IWW, a mieszkając na osiedlu Pod Skarpą, chciał zdobyć mandat na os. Kopernika i niewielu mu zabrakło. To efekt świeżości i dużej determinacji w naklejaniu i zatykaniu swoich wizerunków, gdzie się tylko dało - zauważa autor.
Całość oświadczenia przeczytacie na blogu Henryka Odrozka, który znajdziecie w Internecie. Ze względu na zbytnią obszerność nie można go było opublikować w serwisie informacyjnym w całości. Jak policzyliśmy w redakcji, tekst byłego radnego ma... 4680 znaków.
Dyskusja: