Wadowice od wielu lat blokują proces inwestycyjny planowania i budowy Beskidzkiej Drogi Integracyjnej z Krakowa do Bielska - Białej.
Burmistrz Mateusz Klinowski zaskarżył dwa lata temu decyzję środowiskową w sprawie przebiegu trasy i ta sprawa do dziś nie została rozstrzygnięta, ale tym samym skutecznie zahamowano cały proces dalszego projektowania drogi.
Na Wadowice padło odium skutecznego blokującego, bo żaden inny burmistrz, czy samorząd, nie posunęli się do takiego podstawiania nogi najważniejszej inwestycji komunikacyjnej dla regionu. Tymczasem nie da się ukryć, że droga jest potrzebna, co najbardziej widać stojąc w kilometrowych korkach przed Wadowicami.
Wadowiccy radni próbują zetrzeć tę plamę na honorze miasta, uchwalając kolejne rezolucje z apelami, że niby są za budową i wzywają do jej kontynuowania. W środę (27.06) podczas debaty nad kolejnymi dwiema rezolucjami o BDI w Radzie Miejskiej w Wadowicach padły jednak słowa, o których opinia publiczna powinna usłyszeć.
Radny Józef Cholewka zarzucił burmistrzowi Mateuszowi Klinowskiemu, że za jego kadencji BDI nie ruszyła z miejsca. Józef Cholewka stwierdził, że poprzednie władze Wadowic m.in. Ewa Filipiak i Stanisław Kotarba „wynajęły" Mateusza Klinowskiego.
Namawiali pana doktora Mateusza Klinowskiego, że będzie nowy przelot drogi integracyjnej. No i co się dzieje. Mamy wybory [w 2010 r.], później w tym czasie jest pan Klinowski radnym, w tej chwili jest już czwarty rok burmistrzem i jak było, tak jest dalej. Nie zmieniło się kompletnie nic. Efekt jest jaki panie burmistrzu? Pan był wynajęty do tego przez panią burmistrz!!! - mówił Józef Cholewka.
Sprawą BDI samorząd Wadowic zajmuje się już od 2008 roku. To prawda, że w tamtym czasie Mateusz Klinowski, doktor UJ z Krakowa, pojawił się w Komitecie Protestacyjnym „Południe".
Wszędzie było mówione, że kto jak kto, ale Mateusz to wszystko nam załatwi! - ujawnił w środę na sesji Rady Miejskiej Józef Cholewka .
Co na to Klinowski?
Panie radny moim celem było doprowadzenie do tego, żeby były dwa warianty i mieszkańcy będą mogli sam decydować. Od 2009 roku to powtarzałem. Nie byłem osobą zatrudnioną przez panią Filipiak. Byłem konsultantem z ramienia komitetu południowego. Jak przyszedłem do pani burmistrz razem przedstawicielami komitetu, to powiedziała, że ona nie ma ochoty z nami rozmawiać. Taki był początek naszej znajomości – wspominał na sesji wydarzenia sprzed dziesięciu lat Mateusz Klinowski.
Burmistrz przyznał jednak, że ostatecznie doszło do współpracy "przeciwko" BDI z poprzednimi władzami.
Dopiero po jakimś czasie, jak widzieli, że ktoś wciska im drogę na południu, to zwrócili się do komitetu południowego, czy byśmy im nie pomogli wymyślić jakiejś argumentacji przeciwko temu wariantowi południowemu – powiedział obecny burmistrz Wadowic.
W 2010 roku Mateusz Klinowski startował w wyborach do Rady Wadowic z listy komitetu poprzedniej burmistrz „Wspólny Dom" i dostał się z jego ramienia do rady. Kandydatem do Rady Miejskiej był też wówczas Józef Cholewka z Choczni, który potem został wiceprzewodniczącym rady, więc jego wiedza o lokalnej kuchni politycznej musiała być duża.
W środę (27.06) Rada Wadowic uchwaliła kolejne rezolucje. Jedną autorstwa radnego Szymona Ficka w sprawie "nieblokowania budowy" i drugą autorstwa radnego Roberta Malika w sprawie powrotu do wyboru wariantów przebiegu drogi.
Dyskusja: