Dla kierowców to norma, dla osób, które rzadko kiedy wjeżdżają na obwodnicę lub ulice gminy Wadowice, może być szokujące. O co chodzi? Oczywiście o korki, które w godzinach szczytu, praktycznie każdego dnia uniemożliwiają płynne poruszanie się samochodów lokalnymi drogami. Najgorzej jest oczywiście w piątki po południu, gdy przez Wadowice odbywa się tranzyt turystów udających się ze Śląska w Tatry.
Oliwy do ognia dolewają okresowo imprezy w centrum miasta, które wymagają zamykania rynku. Tak było na przykład ostatnio w czasie uroczystości z okazji kolejnej rocznicy urodzin papieża Jana Pawła II. Nikt nie neguje potrzeby organizowania takich imprez, ale mogą być one bardzo dobrym barometrem sytuacji drogowych, które dotykają wszystkich w przypadku całkowitego wyłączenia ścisłego centrum z ruchu kołowego.
A takie bowiem rozwiązanie, od dłuższego czasu "chodzi po głowie" władzom Wadowic. Ruch kołowy miałyby przejąć ulice Poprzeczna oraz przedłużona Spółdzielców. Nowej drogi na razie nie ma, Poprzeczna dalej jest jednokierunkowa, a o BDI lepiej nie mówić, dlatego wielu mieszkańców ma nadzieję, że póki nie zapewni się alternatywnych tras objazdowych rynek nadal będzie przejezdny.
Potwierdza to ostatnio przeprowadzona przez portal Wadowice24.pl sonda. Na Facebooku zapytaliśmy "Czy wadowicki rynek powinien być na stałe zamknięty dla ruchu kołowego?". Swoją odpowiedź udzieliło 852 osoby. Aż 73% ankietowanych sprzeciwiło się temu pomysłowi (!).
Biorąc pod uwagę, że przy ogólnokrajowych sondażach średnia wielkość badanej próby wynosi nieco ponad 1000 osób, nasza ankieta wydaje się bardzo obiektywnym przedstawieniem nastrojów lokalnej społeczności.
Opublikowany przez Wadowice24.pl 18 maja 2018
Dyskusja: