Ewa Całus chwali się na Facebooku swoim udziałem w III Kongresie Postępu. Występowała tam oficjalnie jako "wiceburmistrz Wadowic" i brała udział w panelu dyskusyjnym p.t.: „Lewica przed wyborami samorządowymi. Co ma do zaoferowania?".

Było ciekawie i momentami emocjonująco. Jak oferta lewicy zostanie oceniona? Zobaczymy już za pół roku - pochwaliła się Ewa Całus swoimi wrażeniami na Facebooku.

III Kongres Forum Postępu zorganizowano w stolicy, w pięciogwiazdkowym hotelu The Westin Warsaw. Uczestnikami kongresu byli politycy lewicy między innymi były prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz Włodzimierz Cimoszewicz.

Wiceburmistrz Całus wzięła udział w panelu dyskusyjnym dotyczącym oferty lewicy w wyborach samorządowych. Podczas tej dyskusji zwracano uwagę na problem wspólnego startu w wyborach "środowisk postępowych". Namawiano do porozumienia "progresywnych organizacji". Widać, że "lewica" szuka jakiegoś pomysłu na te wybory.

Udział wiceburmistrz Wadowic w politycznym kongresie to coś nowego. Jej rola w Wadowicach miała polegać na pracy w administracji, a nie na "robieniu polityki". Teraz Całus twardo wchodzi w polityczną działalność.

Ciekawostką jest fakt, że dzień wcześniej jej szef burmistrz Mateusz Klinowski zakładał z posłem Platformy Obywatelskiej Borysem Budką "Klub Obywatelski" w Wadowicach. Czyżby tandem Klinowski i Całus chcieli grać w tych wyborach na kilku politycznych fortepianach?