Czy należy rzeczywiście zakazać paliw stałych w Wadowicach? Burmistrz Mateusz Klinowski , który ten zakaz chce wprowadzić, znalazł sojuszników wśród radnych PSL. W czwartek (22.03) na sesji murem za burmistrzem Wadowic stanęła radna partii ludowców Maria Wądrzyk z Choczni.
Przyznała się do traumatycznych przeżyć, które rzucają nowe światło na to jak "groźnym paliwem" potrafi być węgiel.
Słowo zakaz jest trudnym słowem, ale ja też na ten sezon kupiłam opał. Dałam dużo pieniędzy. Dobrze, że mąż uszedł z życiem, nie opaliło mu wszystkiego i w ogóle - przekonywała w dyskusji radna Maria Wądrzyk z Choczni.
W czwartek Rada Powiatu głosowała rezolucję, którą zgłosił starosta Bartosz Kaliński i radni PiS przeciwko zamiarom wprowadzenia "całkowitego zakazu palenia węglem" w Wadowicach.
Są to bardzo poważne sprawy. My jako radni musimy pomóc mieszkańcom. Tak jak ja mówię: Dla mnie człowiek jest najważniejszy - twierdziła radna Maria Wądrzyk.
Radna PSL nie tylko nie poparła rezolucji, ale głosowała przeciwko niej. Jej zdaniem mieszkańcy m.in. Choczni nie zgłaszali nigdy sprzeciwu wobec pomysłów burmistrza Klinowskiego.
Nie słyszałam lęków, jakichś strachów ze strony mieszkańców. (...) Uważam tę rezolucję za taką, która nie powinna być procedowana - powiedziała.
Ostatecznie Rada Powiatu, głosami PiS i radnych niezależnych, przyjęła rezolucję. Radni PSL zdradzili koalicjanta, stanęli za Klinowskim i razem z nim przegrali. Rezolucja przeszła jednym głosem. Dokument trafi teraz do Rady Miejskiej w Wadowicach, Sejmiku Małopolskiego, a także mieszkańców w gminy. Jego treść przeczytacie TUTAJ.
Dyskusja: