Poseł Marek Sowa z ugrupowania .Nowoczesna był gościem spotkania z wyborcami, które zorganizowano w Wadowickiej Bibliotece Publicznej. Poseł przedstawił mieszkańcom główne założenia programu partii Ryszarda Petru, nad którymi pracował w ostatnich miesiącach.
Jego zdaniem jednym z ważniejszych punktów programu jego ugrupowania jest zmiana polityki socjalnej państwa. Nowoczesna proponuje w odpowiedzi na pisowski program 500+ wprowadzenie dodatkowym benefitów dla rodzin, takich jak ulga podatkowa na każde dziecko w wysokości 250 złotych miesięcznie odliczenia od podatku dochodowego.
Nasza propozycja zakłada ulgę na dzieci aż do momentu zakończenia edukacji - mówił poseł.
Poseł mówił też o gorącym w Wadowicach temacie, jakim jest budowa Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Jak zauważył inwestor, czyli GDDKiA powinien na serio rozważyć pomysł etapowania tej budowy. Można by w ten sposób wyłączyć odcinek wadowicki do czasu uzyskania prawomocnej decyzji środowiskowej i pozwolenia na budowę na tym odcinku.
Ja tutaj nie rozstrzygam, którym wariantem przez Wadowice, południowym czy północnym, miałaby przebiegać ta droga - mówił poseł.
Marek Sowa przyjechał do Wadowic z projektem nowej ordynacji wyborczej, które kilka dni temu zgłosiło w Sejmie PiS. W jego ocenie nowa ordynacja wprowadza bardzo dużo zmian. Wiele z nich wychodzi na przeciw oczekiwaniom posłów i partii, ale są i takie, które powoduje duży niepokój wśród samorządowców i opozycji.
W ordynacji dokładnie opisano sposób liczenia głosów, który moim zdaniem nie przyspiesza a opóźnia i komplikuje proces wyborczy. Niedopuszczalne jest też wprowadzenie rozwiązania, że komisarze wyborczy będą wydzielać okręgi wyborcze. Bardzo złym rozwiązaniem jest wprowadzenie w małych gminach wyborów proporcjonalnych kosztem likwidacji dotychczasowych okręgów jednomandatowych - mówił Marek Sowa.
Autor programu Nowoczesnej uważa, że ordynacja wyborcza jest skrojona pod partię rządzącą, która dzięki niej będzie mogła zdobyć władze w sejmikach wojewódzkich, a także w powiatach, a także również w wyborach większościowych na wójtów, burmistrzów i prezydentów. Jak powiedział, przed opozycją nie ma innej alternatywy, jak zbudowanie dużego bloku wyborczego złożonego z wszystkich partii lub co najmniej dwóch takich jak Nowoczesna i Platforma po to, by dać Polakom alternatywę dla PiS.
PiS zrobi wszystko, by nadchodzące wybory samorządowe rozstrzygnęły się po jego myśli, a my musimy zrobić wszystko by tak się nie stało - mówił.
Pytany o to, czy w Wadowicach Nowoczesna będzie miała swojego kandydata na burmistrza, odparł, że kandydatów w tych wyborach zaproponują lokalne struktury partii.
Podczas spotkania w bibliotece obecny by również Zygmunt Kamiński, przewodniczący wadowickiej Nowoczesnej.
Kandydatem na burmistrza Nowoczesnej w Wadowicach jest radny Paweł Janas - powiedział Zygmunt Kamiński.
Co prawda radny Paweł Janas nie był obecny na spotkaniu, ale deklarację przewodniczącego Nowoczesnej trzeba chyba brać na poważnie. W spotkaniu z posłem Markiem Sową w piątek wieczorem (17.11) w bibliotece brało udział 30 osób. Nowoczesna jest jak na razie jedyną partią polityczną z naszego okręgu wyborczego,która takie spotkanie z wyborami zorganizowała. Marek Sowa jest posłem pierwszą kadencję. Wygrał wybory do Sejmu w 2015 roku w naszym okręgu obejmującym powiaty chrzanowski, oświęcimski, suski, myślenicki i wadowicki.
Dyskusja: