Była burmistrz Wadowic, a obecnie posłanka PiS wyklucza możliwość kandydowania w przyszłorocznych wyborach samorządowych. Tak przynajmniej wynika z jej wypowiedzi, którą we wtorek (8.08) udzieliła dziennikarzowi warszawskiego Radia Wnet. Witold Gadowski robił w Wadowicach audycję o mieście papieskim, kremówkach itd.
W końcu jednak podczas rozmowy z Ewą Filipiak mimochodem zadał jej pytanie, czy zamierza wrócić z Sejmu i startować w przyszłorocznych wyborach. Co usłyszał?
Perspektywa moja jest taka w tej chwili, że NIE, ale w polityce się nie mówi "Nie". W tej chwili "NIE", bo to wynika z chęci zmiany. Jednak bycie burmistrzem to jest skupienie się tutaj na bardzo lokalnych problemach, które są rozpoznane i właściwie to byłaby taka rutynowa praca. A to co teraz doświadczam w Warszawie, to jest całkowicie nowe doświadczenie. Bardziej takie całościowe spojrzenie na Polskę, powiedziałabym dużo trudniejsze. Trzeba się tam odnaleźć, trzeba się tego nauczyć. Inne są jeszcze drogi do spełnienia zawodowego. Tak że...wszystko jest możliwe, ale w tej chwili mówię... NIE - powiedziała posłanka Ewa Filipiak.
Przyznać trzeba, że pytanie redaktora Gadowskiego "w punkt", bo nie ma co ukrywać, że wiele osób interesujących się wadowicką polityką chciało poznać odpowiedź Ewy Filipiak. Choć jest to trochę taka jej odpowiedź - by tak rzec - jak u skryby z Asteriksa, to mimo wszystko powiedziała to. Powiedziała trzy razy "Nie".
Witold Gadowski chciał się dowiedzieć, kto zatem będzie kandydatem.
Wybory już za pasem, ale ja myślę, że na pewno znajdzie się prawicowy kandydat - zapewnia Ewa Filipiak i dodaje, że jej zdaniem będą to wybory trudne dla kandydata "obozu patriotycznego".
Jej deklarację z pewnością z uwagą śledzą lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości oraz obecny burmistrz Mateusz Klinowski, który chyba liczył na to, że uda mu się powtórzyć sukces z 2014 roku, gdy wygrał z Ewą Filipiak w drugiej turze wyborów.
Jak się dowiadujemy, PiS ma ogłosić nazwisko swojego kandydata na burmistrza Wadowic jesienią. Za jego wskazanie odpowiedzialni są w partii posłowie Jarosław Szlachetka, Marek Polak i radny wojewódzki Filip Kaczyński. Dużo będzie zależeć od premier Beaty Szydło, bowiem Wadowice to również jej okręg wyborczy.
Kto nim zatem może zostać? Dziś wiemy, że "NIE" posłanka Ewa Filipiak, która "całościowo patrzy na Polskę". Jest obecnie posłem pierwszą kadencję. Wygrała wybory w okręgu obejmującym powiaty wadowicki, suski, chrzanowski, oświęcimski. Otrzymała 3915 głosów, zdobywając tym samym mandat poselski z listy PiS.
Dyskusja: