Rada Powiatu w Wadowicach przyjęła uchwałę dotyczącą upamiętnienia 450-lecia włączenia Księstwa Zatorskiego wraz z Wadowicami do Rzeczypospolitej. Pomysłodawcą uchwały był klub radnych Prawa i Sprawiedliwości, czyli radni Ireneusz Cholewa, Bożena Flasz, Stefan Jakubowski, Eugeniusz Kurdas, Zofia Moskwik, Franciszek Penkala, Jerzy Sikora i Bartosz Kaliński.
Przed 450 laty nasi praojcowie zgromadzeni wokół zamku i starosty zatorskiego, jak również ich przedstawiciele na sejmie walnym w Piotrkowie Trybunalskim, w obecności króla polskiego, Zygmunta Augusta, przyjęli „akt wtórny zjednoczenia Księstwa Zatorskiego" z Rzeczpospolitą, ówczesnym Królestwem Polskim. W ten sposób Polska uzyskała trwały nabytek na pograniczu małopolsko-śląskim, obejmującym obszar dzisiejszej Małopolski Zachodniej wraz z terenem powiatu wadowickiego - piszą w swojej uchwale radni PiS.
Podczas debaty nie obyło się jednak bez kontrowersji. Przeciwko przyjęciu uchwały występował radny z SLD Zbigniew Jurczak,który uważał, że sama uchwała jest pomysłem nie najlepszym.
Dla mnie taka uchwała to kolejna próba wywołania ideologicznej wojny, jak w przypadku Gender. Treść stanowiska zawiera błędy historyczne, a ponadto uchwała nie uwzględnia faktu, że dawniej takie tereny jak Kalwaria Zebrzydowska i Lanckorona nie należały do księstwa zatorskiego - mówił Zbigniew Jurczak.
Przeciwko uchwale wystąpił również starosta wadowicki Jacek Jończyk, który stwierdził, że jest przygotowana niestylistycznie i zawiera błędy rzeczowe. Starosta kategorycznie sprzeciwiał się, by uchwałę głosować w zaproponowanej przez PiS treści. Oponentom nie udało się jednak zablokować stanowiska i rada 10 głosami przeciw czterem przyjęła projekt PiS. W głosowaniu nie wziął udział starosta Jończyk.
Celem stanowiska PiS jest przede wszystkim przypomnienie o tradycji, historycznej ciągłości i tożsamości powiatu wadowickiego. Treść stanowiska konsultowana była z historykami, profesorem historii i profesorem filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Cieszymy się, że nieudolne próby zablokowania tej uchwały nie powiodły się - mówi lider PiS w radzie Powiatu radny Bartosz Kaliński.
Radni PiS mają nadzieję że za uchwałą pójdą pieniądze, które wesprą projekty edukacyjne i kulturalne dotyczące historii ziemi wadowickiej i Księstwa Zatorskiego. Podobny projekt mają zamiar złożyć również radni PiS w powiecie oświęcimskim. Prawo i Sprawiedliwość chce, by w ten sposób wspólny jubileusz połączył dwa powiaty.
Księstwo zatorskie powstało w wyniku podziału spuścizny Piastów śląskich i zostało wyodrębnione w 1445 roku z Księstwa Oświęcimskiego. Książęta oświęcimsko-zatorscy byli w XIV i w pierwszej połowie XV wieku lennikami króla czeskiego. Taka ciekawostka. Księgi radzieckie w tamtym czasie w Wadowicach w Zatorze, czyli oficjalne dokumenty miasta, prowadzone były w języku czeskim. Godłem Księstwa Zatorskiego był biały orzeł na błękicie. W 1456 książę zatorski Wacław I złożył hołd królowi polskiemu Kazimierzowi IV Jagiellończykowi, a w 1494 książę Janusz V z braku legalnego potomstwa odsprzedał księstwo Janowi I Olbrachtowi. Prawa do tytułu Księstwa Zatorskiego rościła sobie siostra księcia Agnieszka Piastówna Zatorska, która zmarła w 1503 roku i została pochowana w kościele parafialnym w Wadowicach.
Na Sejmie w 1564 Księstwa Zatorskie i Oświęcimskie zostały formalne włączone do Korony, ale zachowały część autonomii jako „powiat śląski" do czasów rozbioru w 1772 roku, kiedy to zostały włączone wraz z innymi ziemiami do Cesarstwa Austriackiego.
Poniżej ostateczna treść uchwały Rady Powiatu:
Stanowisko Rady Powiatu w Wadowicach w sprawie uczczenia 450. rocznicy inkorporacji Księstwa Zatorskiego wraz z Wadowicami do Rzeczpospolitej
W roku 1564 nasi praojcowie zgromadzeni wokół zamku i starosty zatorskiego, jak również ich przedstawiciele na sejmie walnym w Piotrkowie Trybunalskim, w obecności króla polskiego, Zygmunta Augusta, przyjęli „akt wtórny zjednoczenia Księstwa Zatorskiego" z Rzeczpospolitą, ówczesnym Królestwem Polskim. W ten sposób Polska uzyskała trwały nabytek na pograniczu małopolsko-śląskim, obejmującym obszar dzisiejszej Małopolski Zachodniej wraz z terenem powiatu wadowickiego.
Jako reprezentanci 156-tysięcznej społeczności mieszkańców powiatu wadowickiego wyrażamy dziś hołd i uznanie mądrej, rozważnej i dalekowzrocznej polityce naszych przodków. Ich patriotycznej postawie, wynikającej z decyzji powiązania dalszego rozwoju cywilizacyjnego, gospodarczego i kulturalnego tej ziemi z Rzeczpospolitą. Wyrażamy im wdzięczność za wytrwanie w wierzei obyczaju przodków.
Mieszkańcy Księstwa Zatorskiego, a wśród nich wadowiczanie mężnie broniąc swojej ojcowizny dali odpór nawale szwedzkiej w latach1655-1656, a następnie mozolnie i pieczołowicie odbudowali swoje dziedziny. Mimo że w 1772 r. Ziemia Wadowicka znalazła się pod panowaniem Austrii, to jej mieszkańcy znani z zaradności, już po 1860 r. w ramach przyznanej im autonomii,poszerzali zakres swobód narodowych i obywatelskich. Przedzierając się przez graniczny kordon na ziemie zaboru rosyjskiego walczyli w wielkich powstaniach narodowych. Patriotyzm raz jeszcze mocno przemówił w latach Wielkiej Wojny, która zaczęła się dokładnie 100 lat temu. Wówczas to nasi krajanie po raz kolejny obficie przelewali krew walcząc na wszystkich frontach za niepodległą Polskę.
Kiedy pod koniec października 1918 r. wreszcie „wybuchła" wolna Polska, walczyli o jej trwały byt, pokój i granice, w wojnie polsko-bolszewickiej, na Śląsku Cieszyńskim oraz powstaniach śląskich. Ofiarnie, przez cały okres dwudziestolecia międzywojennego pracowali na rzecz rozkwitu powiatu wadowickiego i całej Rzeczpospolitej. 75 lat temu przyszła kolejna godzina próby. Mieszkańcy niegdysiejszego Księstwa mężnie starli się z niemiecką nawałą, broniąc ojcowizny w ramach Armii „Kraków" w dniach od 1 do 4 września 1939 r.
W czasie mrocznej nocy okupacji, podzieleni między Rzeszę i Generalne Gubernatorstwo, walczyli z okupantem w szeregach Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Z narażeniem własnego życia nieśli pomoc więźniom i uciekinierom z pobliskiego obozu zagłady Auschwitz- Birkenau. Do historii przeszły udane partyzanckie ataki na niemieckie transporty wojskowe w pobliżu Spytkowic, Brzeźnicy oraz Mucharza. Przyszedł wreszcie ciężki czas, o którym św. Jan Paweł II powiedział, iż był to okres próby ludzkich sumień.
Po 1945 roku w porzuconej przez aliantów, niesuwerennej pojałtańskiej Polsce,na terenach Ziemi Wadowickiej rozwinął się antykomunistyczny ruch oporu, reprezentowany przez niezłomnych „żołnierzy wyklętych". Trwali oni na swych zdawałoby się beznadziejnych posterunkach, aż dopoczątków lat 50.ubiegłego stulecia. Czas po 1989 r. to lata intensywnego rozwoju gospodarczego powiatu wadowickiego, w którym stał się on jednym z czołowych ośrodków wymiany gospodarczej oraz ważnym węzłem drogowym na obszarze Małopolski.
Po tylu próbach dziejowych i dramatycznych doświadczeniach, mieszkańcy Ziemi Wadowickiej doczekali się historycznej rekompensaty za wierność Rzeczypospolitej, religii i tradycji. Było to pamiętnego dnia 16 października 1978 r., kiedy to na placu św. Piotra w Watykanie zabrzmiało głośne: Habemus papam! Pamiętamy niezapomniane wizyty św. Jana Pawła II w Wadowicach w latach 1979, 1991 i 1999 oraz jego nauki skierowane bezpośrednio do nas, spadkobierców dawnego Księstwa Zatorskiego. Celem naszego stanowiska jest przede wszystkim przypomnienie uczniom szkół ponadgimnazjalnych powiatu wadowickiego o tradycji, historycznej ciągłości i tożsamości tej ziemi. Dlatego Rada Powiatu w Wadowicach wyraża głębokie przekonanie, że rok jubileuszowy 2014 będzie okazją do przypomnienia i odnowienia znajomości tych faktów.
Apelujemy do dyrektorów szkół powiatowych oraz nauczycieli przedmiotów humanistycznych o zaznajomienie z treścią naszego stanowiska uczniów. Niech jubileuszowy rok 2014 stanie się okazją do przypomnienia o tym, z jakich korzeni wspólnie wyrośliśmy i „skąd nasz ród".
Dyskusja: