Reforma edukacji, czyli wygaszanie gimnazjów i przejmowanie ich roli przed podstawówki, wymusza na samorządach zaplanowanie nowej sieci szkół. Nie wszędzie to udaje się bez protestów społecznych. Tak było w Andrychowie, gdzie społeczność lokalna wymogła na władzach miasta utworzenie w mieście aż czterech podstawówek w trzech budynkach.
Z jakiś względów niektórzy nauczyciele i rodzice uznali, że skoro "na osiedlu" przy ulicy Włókniarzy mogą być dwie podstawówki w dwóch budynkach, to dlaczego w starym budynku Gimnazjum nr 1 i Szkole Podstawowej nr 2 też nie miałoby tak być? Dawniej przecież tak było, że w dużym gmachu przy ulicy Daszyńskiego mieściły się dwie podstawówki.
W efekcie Rada Miejska w Andrychowie przyjęła nową sieć, w której Andrychów ma aż cztery podstawówki. Pod naciskiem społecznym ustąpił burmistrz Tomasz Żak, który pierwotnie forsował pomysł dwóch podstawówek.
Uchwała rady to jedno, a przyzwolenie władz kuratorium to drugie. Przekonały się o tym ostatnio Wadowice, gdzie Małopolskie Kuratorium Oświaty zmiażdżyło i negatywnie zaopiniowało tutejszą sieć szkół. W Andrychowie mogło być podobnie.
Ale na szczęście władze miasta odpowiednio się do tego przygotowały. Jest już decyzja Małopolskiego Kuratorium Oświaty, które pozytywnie zaopiniowało andrychowską sieć szkół. W środę (15.03) zgoda kuratorium dotarła do andrychowskiego ratusza.
Tym samym w Andrychowie postaną cztery szkoły podstawowe - w dzisiejszych Gimnazjum nr 1 i Gimnazjum nr 2 oraz w Szkole Podstawowej nr 2 i Szkole Podstawowej 4. Jak to będzie działać w praktyce, andrychowianie przekonają się już wkrótce.
Dyskusja: