Urzędy pracy, to jest taki szalony trochę pomysł, to są urzędy, które kreują pracą poprzez zatrudnianie urzędników - powiedział w Sygnałach Dnia Marek Jakubiak z Kukiz'15.
To była jego reakcja na pomysł rządu by aktywizować tereny najbardziej zagrożone bezrobociem lub z już wysokim bezrobociem.
Musimy w tej chwili przede wszystkim skoncentrować się na tym, żeby wyrównywać szanse poszczególnych regionów i to będzie na pewno zadanie pani minister Rafalskiej, żeby zaktywizować te tereny, te województwa, w których w tej chwili jest najwyższe bezrobocie. (...) Bezrobocie dotyka w różnym stopniu różnych regionów - powiedziała Beata Szydło na konferencji prasowej podsumowującej przegląd kolejnych resortów rządowych.
Przedstawiciel Kukiz'15 uważa, że urzędy pracy nie spełniają swojej roli, i przez to on sam jako pracodawca, rzadko kiedy z nich korzystał. Według niego także w Polce wręcz brakuje pracowników.
Biorąc pod uwagę fakt, iż Małopolska należy do województw z najniższym poziomem bezrobocia, które na koniec listopada 2016 wyniosło 6,6%, a w powiecie wadowickim nawet równo 6,0%, ewentualną likwidację Urzędów Pracy rozpoczęto by właśnie od takich lokalizacji. Projekt dość karkołomny i raczej mało prawdopodobny do realizacji.
Czy to dobry pomysł?
Najgorzej sytuacja na rynku pracy wygląda na Podkarpaciu, w kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim. Tutaj stopa bezrobocia przekracza 11%, a w tym ostatnim województwie sięga prawie 14%.
W powicie wadowickim na koniec grudnia było 3544 bezrobotnych. Najwięcej z nich mieszka w gminie Andrychów (1322 osób). Na drugim miejscu pod tym względem jest gmina Wadowice (787 osób). Najmniej bezrobotnych jest w gminie Mucharz (85 osób).
Stopa bezrobocia w powiecie nie była tak niska już od co najmniej 15 lat. Najbliżej takiej wielkości procentowej bezrobocie było w 2008 roku ( stan na koniec listopada, dla porównania).
Dyskusja: