Dojazd do pracy tramwajem i pociągiem to oczywiście wybór tych, którzy mieszkają np. w Krakowie i muszą dostać się do pracy w Wadowicach. Tak jest w przypadku burmistrza Mateusza Klinowskiego, który postanowił zachęcić mieszkańców do publicznych środków transportu.
Dzisiaj Dzień Bez Samochodu. Do pracy pojechałem tramwajem i pociągiem. Przywiózł mnie skład EZT, stanowiący wciąż żywy przykład naszego dziedzictwa kulturowego, po drodze minąłem monumentalną konstrukcję - powstającą łącznicę do Wadowic, która znacznie skróci czas dojazdu pociągów do dworca głównego - cieszy się burmistrz na Facebooku.
Dzień bez Samochodu ma wspomóc proekologiczne idee i zmniejszyć ilość spalin wytwarzanych przez miliony aut poruszających się po miastach. Podczas tego dnia zachęca się kierowców do rezygnacji z użytkowania samochodów przez dobę.
W zamian promuje się i motywuje do korzystania z komunikacji miejskiej lub rowerów. W wielu miastach, również na terenie Polski, kierowcy zwolnieni są z opłat za bilety, pod warunkiem posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego pojazdu.
A wy czym dojeżdżacie do pracy w Wadowicach? Tramwajem, czy pociągiem? ;)
Dyskusja: