Choć o tej instytucji na co dzień mało się mówi, to jest niezmiernie ważna na lokalnej oświaty. Delegatura Kuratorium czuwa nad edukacją dzieci w szkołach powiatu wadowickiego, oświęcimskiego i suskiego.
To jedna tych regionalnych instytucji, która ma wpływ na realizację programów edukacyjnych, organizację egzaminów, szkolenie nauczycieli oraz jest tą instancją, do której mogą odwołać się rodzice, gdy z ich dziećmi coś złego się dzieje lub gdy samorządy przesadzają w naciskach na szkoły. Kuratorium Oświaty to administracja rządowa w terenie.
W ostatnich dniach w Wadowicach bez rozgłosu doszło do zmiany na stanowisku dyrektora delegatury. Dotychczasowa dyrektor Elżbieta Kowalczyk nie będzie szefować już zespołem wizytatorów. W Krakowie w Kuratorium Oświaty odbył się konkurs na to stanowisko. Swoje aplikacje złożyły trzy osoby. Delegaturą przy ulicy Mickiewicza chcieli kierować Zbigniew Kłosowski z Warszawy, Aldona Maciejczyk z Chrzanowa i Maria Nitek z Oświęcimia.
Konkurs wygrała Maria Nitka z Oświęcimia. Z zawodu nauczyciel polonistyki, pracowała w Małopolskim Centrum Doskonalenia Nauczycieli, przez wiele lat była prezesem Stowarzyszenia Miłośników Zabytków i Historii Ziemi Oświęcimskiej, organizowała różne akcje poświęcone popularyzacji historii regionalnej, angażowała się w ratowanie oświęcimskiej nekropolii. W ostatnich wyborach startowała z listy PiS do Rady Powiatu w Oświęcimiu.
Maria Nitka jako nauczycielka miała bardzo dobrą opinię wśród uczniów, młodzież ją lubiła. Jakim będzie kuratorem?
W Wadowicach dostaje biurko i fotel po Elżbiecie Kowalczyk, która sprawnie radziła sobie w kierowaniu nadzorem pedagogicznym i cieszyła się szacunkiem w środowisku. Bezkonfliktowa, potrafiła się odnaleźć w trudnych zależnościach samorządowej polityki, której skutecznie unikała.
Maria Nitka przychodzi o pracy 10 czerwca. Najpierw będzie musiała się nauczyć terenu, bo choć oświatę w powiatach suskich, wadowickim i oświęcimskim wiele łączy, to też wiele dzieli, a każdy powiat ma swoją specyfikę.
Dyskusja: