Protestujący pod starostwem ratownicy pogotowia ratunkowego zyskali sojusznika w osobie posła Kukiz'15 Józefa Brynkusa z Wadowic. Jak twierdzi, będzie wspierał protestujących w ich walce o wyższe pensje.
Popieram protest ratowników medycznych Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach. W pełni rozumiem ich determinację i apeluję do Zarządu Powiatu Wadowickiego o dołożenie starań dla pozytywnego rozwiązania spraw płacowych tej grupy zawodowej – napisał poseł Brynkus w apelu wysłanym między innymi do mediów.
Zdaniem posła, informacja o wynagrodzeniu ratowników, otrzymujących, po nierzadko wielu latach pracy, pensje w wysokości minimum krajowego, musi przerażać.
Stawiany im wymóg regularnego kształcenia i podwyższania kwalifikacji, przy ograniczaniu finansowych możliwości codziennej egzystencji powoduje błędne koło. Protest ratowników nie mieści się w wymiarze tylko godziwej płacy i godnego życia, skoro wymagamy od tej grupy zawodowej szczególnej odpowiedzialności i pełnej dyspozycyjności - dodaje Józef Brynkus.
Poseł Kukiz'15 apeluje do władz powiatu i domaga się od zarządu odpowiedzi na pięć pytań. Oto one:
1. (...) Czy kondycja ZZOZ naprawdę zachwieje się w przypadku odrobiny dobrej woli ze strony dyrekcji i władz powiatu? Czy ratowanie tej kondycji kosztem niewielkiej grupy ludzi jest godziwe i na pewno konieczne?
2. (...) Czy musiało dojść aż do interwencji mediów ogólnopolskich i lokalnych, aby zmusić wicestarostę, który później chyłkiem powrócił do swego gabinetu, do zejścia na salę, gdzie „zaproszono" przedstawicieli protestujących?
3. (...) Dlaczego władze powiatu, będącego organem tworzącym ZZOZ, nie chcą jednoznacznie rozstrzygnąć problemu? Czy deklaracja wicestarosty, o ewentualnym wyciągnięciu konsekwencji wobec dyrektora ZZOZ w razie nie załatwienia sporu musiała paść przy drzwiach zamkniętych? Czy musiała być warunkowa? Czy wobec istotnej rozbieżności informacji podawanych przez ratowników, o braku jakichkolwiek negocjacji z nimi ze strony dyrekcji oraz jednostronnym i arbitralnym narzucaniu im warunków płacowych, a podawaną przez wicestarostę informacją, że dyrektor ZZOZ regularnie informuje władze powiatu „o prowadzonych rozmowach", Zarząd Powiatu nie powinien sprawdzić prawdomówności dyrektora ZZOZ?
4. Przed kilku laty wadowicki ZZOZ – wg deklaracji władz powiatu - wyszedł ze spirali zadłużenia. Dlaczego zatem dopuszczono do karuzeli ze zmieniającymi się dyrektorami, którzy ponownie coraz bardziej zadłużają placówkę? Czy Zarząd Powiatu pragnie komercjalizacji publicznej służby zdrowia? W czyim interesie?
5. Czy prawdą jest, że Dyrekcja wadowickiego szpitala, po skończonym proteście wzywała protestujących ratowników na ostrzegawcze rozmowy? - czytamy w jego apelu.
Józef Brynkus ma nadzieję, że wkrótce otrzyma odpowiedź na swoje pytania, które jego zdaniem wyjaśnią, jakie są intencje obecnie zarządzających szpitalem i starostwem.
W Wadowicach ratownicy pogotowia ratunkowego domagają się podwyżek płac. W piątek wyszyli na ulicę i protestowali między innymi pod Starostwem Powiatowym.
Opublikowany przez Wadowice24.pl na 18 marca 2016
Dyskusja: