W samorządzie Andrychowa panuje zgoda, że trasa, która ma być niejako alternatywą dla drogi krajowej nr 52 i jednocześnie obwodnicą takich miast jak Kęty, Andrychów, Wadowice i Kalwaria Zebrzydowska, wymaga szybszych prac ze strony ośrodków i agend rządowych.
Dlatego też uchwalono apel do premier Beaty Szydło, by ta swoim autorytetem spowodowała, by inwestycja stała się faktem.
Natężenie ruchu na istniejącej drodze krajowej DK-52 prowadzącej przez centra wielu miejscowości: Kalwaria Zebrzydowska, Wadowice, Andrychów, Kęty, Kozy sięga granic przepustowości i blokuje rozwój gospodarczy regionu. Ponadto jest wielkim utrudnieniem dla użytkowników drogi, stwarza olbrzymie zagrożenie bezpieczeństwa kierowców oraz pieszych – czytamy w apelu, który trafi także m.in. do ministrów infrastruktury i budownictwa, rozwoju, marszałków sejmu i senatu, wojewodów śląskiego i małopolskiego, marszałków obu województw, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Na razie BDI nie znalazła się w ogólnopolskim Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023. Wśród inwestycji w naszej okolicy znalazły się między innymi obwodnica Zatora i obwodnica Skawiny.
Po zmianie rządu, w Sejmie o budowę BDI zabiega grupa posłów z naszego regionu, w tym poseł z Andrychowa Marek Polak (PiS).
Według informacji płynących z Warszawy istnieje jeszcze możliwość wpisania BDI do rządowych panów inwestycyjnych. W tej chwili projekt przebiegu BDI z Głogoczowa do Bielska - Białej czeka na decyzję środowiskową Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Przeciwko budowie BDI w obecnym kształcie (tzw. południową stroną) spośród wszystkich samorządów regionu wystąpiły tylko Wadowice.
Dyskusja: