Poseł Marek Polak nie rezygnuje. Szef PiS w naszym okręgu wyborczym „dręczy" pytaniami Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa i domaga się wpisania BDI do rządowych planów inwestycyjnych.
Chodzi oczywiście o Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023. Co prawda poprzednia ekipa rządząca Polską program już ustaliła i wyrzuciła BDI do kosza, ale poseł PiS wierzy, że po zmianie władzy uda się BDI reanimować.
Dlaczego to takie ważne? To proste. Gdyby rzeczywiście inwestycja znalazła się w programie, wówczas łatwiej byłoby zapewnić jej finansowanie, czytaj byłaby naprawdę duża szansa na rozpoczęcie budowy.
Od początku tej kadencji Marek Polak przypomina o BDI, zgłosił nawet poprawkę do budżetu na wykup ziemi pod drogę i sfinansowanie jej projektu, ale poprawka przepadła głosami m.in. PiS.
Co zatem ma Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa do powiedzenia w sprawie BDI?
Przedmiotowe zadanie jest przygotowywane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, pełniącą rolę inwestora. Obecnie trwa procedura związana z uzyskaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez GDDKiA wydanie decyzji przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie spodziewane jest na początku 2016 roku – czytamy w odpowiedzi na interpelację posła.
Markowi Polakowi odpowiedział wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit.
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa jest obecnie w trakcie analizy i oceny stanu faktycznego oraz możliwości zrealizowania Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.). Po zakończonych analizach będziemy mogli poinformować o możliwości umieszczenia przedmiotowej inwestycji w ww. dokumencie oraz jej realizacji – czytamy dalej w piśmie wiceministra.
Tak więc czekamy. Jak zwykle, w sprawie BDI wciąż nic nie wiadomo na pewno.
Dyskusja: