Marek Sowa zdobył mandat poselski w okręgu wyborczym nr 12, który obejmuje między innymi powiat wadowicki. W związku z tym, mocą prawa stracił swoją funkcję w samorządzie. Sytuacja jest dosyć ciekawa, bo w tej chwili Małopolska nie tylko nie ma marszałka, ale jest też wątpliwość prawna, czy w tej sytuacji mandat do sprawowania władzy ma również zarząd sejmiku.
Nowego marszałka województwa, a także zarząd, radni sejmiku wybiorą na nadzwyczajnej sesji w najbliższy wtorek. W koalicji, która do tej pory rządziła Małopolską PO – PSL trwają targi o to, komu po Sowie powierzyć stery województwa.
Platforma Obywatelska chce, aby nowym marszałkiem województwa został Jacek Krupa (PO), do tej pory członek zarządu województwa małopolskiego. Jego stanowisko ma zająć Grzegorz Lipiec, wiceprzewodniczący sejmiku, szef PO w regionie. Takimi ustaleniami zakończyło się wczoraj posiedzenie klubu sejmikowych radnych Platformy.
Zaraz po nim odbyło się spotkanie radnych PO i PSL. Ludowcy niespodziewanie zażądali dla siebie stanowiska marszałka albo trzech miejsc w zarządzie województwa. Teraz PSL ma dwóch wicemarszałków w 5-osobowym składzie. Kandydatem na marszałka z PSL jest Wojciech Kozak.
Platforma jednak na razie ignoruje te postulaty, więc tak naprawdę nie wiadomo, co się stanie się a nadzwyczajnej sesji sejmiku.
Alternatywą dla koalicji PO-PSL jest nowa koalicja ludowców z Prawem i Sprawiedliwością. W tej sprawie też prowadzone są rozmowy. Jak się dowiadujemy, PiS może nieoczekiwanie przystać na propozycję PSL, by marszałkiem został Wojciech Kozak.
Ludowcy czekają na to, co zrobią centralne władze partii. Nawet jeśli poprą we wtorek Krupę i Lipca, to za kilka tygodni mogą też dojść do porozumienia z PiS i koalicja PO-PSL zamieni się w PiS-PSL.
Koalicja PiS-PSL w Małopolsce nie byłaby niczym nowym. W Wadowicach rok temu po wyborach samorządowych zawiązał się taki układ rządzący w Radzie Powiatu, gdzie starostą jest Bartosz Kaliński z PiS, a wicestarostą Andrzej Górecki z PSL.