Premier RP Mateusz Morawiecki pojawił się w poniedziałek (2.10) na wadowickim rynku. Razem z nim nie zabrakło kandydatów do Sejmu RP z partii Prawo i Sprawiedliwość.
Politycy, wśród których nie zabrakło m.in. wojewody małopolskiego Łukasza Kmity, posła z Wadowic Filipa Kaczyńskiego, czy burmistrza Wadowic Bartosza Kalińskiego, postanowili zjeść razem kojarzone z papieskim miastem ciastko, czyli kremówkę.
Premier i jego goście na słodki poczęstunek udali się do Galicjanki, lokalnej cukierni w rynku.
Na wadowickim rynku premier Morawiecki mówił m.in. o konieczności walki o dobre imię papieża Jana Pawła II, złożył też kwiaty pod pomnikiem papieża.
Nasz Wielki Rodak potrzebuje dzisiaj naszego wsparcia. Nasz Wielki Rodak potrzbuje dzisiaj dobrego słowa o Nim i pomocy w obornie Jego dobrego imienia. Dzięki temu obronimy naszą tożsamość narodową, rodzinę, bo Jan Paweł II był tym człowiekiem, dla którego te wartości były najważniejsze - mówił o papieżu Polaku premier Mateusz Morawiecki w czasie wizyty w Wadowicach.
Kampania wyborcza do polskiego parlamentu wkracza w ostatnią fazę. Po konwencji PiS w Katowicach politycy rozjechali się po regionie. Odwiedzają m.in. 12 okręg wyborczy, który obejmuje powiat wadowicki, chrzanowski, oświęcimski, suski myślenicki.
Do wywalczenia jest tutaj 8 mandatów.
W regionie nie zabrakło w ostatnich dniach wystąpień także innych komitetów wyborczych. W niedzielę (1.10) w Oświęcimiu byli przedstawiciele Trzeciej Drogi, natomiast politycy Koalicji Obywatelskiej wyjechali do Warszawy na "Marsz miliona serc".
Dyskusja: