Kampania wyborcza od kilku dni kręci się przede wszystkim wokół problemu imigrantów.
Opozycja zarzuca rządowi, że ten przyjmował imigrantów na podstawie sprzedawanych wiz, Prawo i Sprawiedliwość kontruje te zarzuty, twierdząc, że za rządów Platformy Polska miała zgodziła się przyjmować imigrantów w ramach systemu "relokacji".
W programie TV Republika Potrójne Espresso poseł z Wadowic Filip Kaczyński debatował z posłem Lewicy z Podlasia Pawłem Krutul.
PiS od samego początku jasno i mocno sprzeciwia się tego typu polityce migracyjnej, którą stosuje UE. KE zmusza inne kraje do przyjmowania migrantów. Te obrazki, które widzimy na Zachodzie, nie mogą powtórzyć się w Polsce, polskie kobiety muszą mieć prawo, do tego, aby swobodnie wyjść po zmroku. - mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości, Filip Kaczyński.
Zdaniem posła z Wadowic z tego względu właśnie planowane referendum przy okazji wyborów do Sejmu i Senatu pozwoli Polakom zając stanowisko w sprawie polityki imigracyjnej. Czwarte pytanie w referendum brzmi: Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?
Bojkotowanie tego demokratycznego aktu to cios w wolną Polskę - powiedział we wtorek w telewizyjnym wywiadzie poseł Filip Kaczyński.
Podczas rozmowy padły też pytania o politykę rządu dotyczącą zakazu importu ukraińskiego zboża do Polski. Tutaj, posłowie partii rządzącej i opozycji, byli zgodni.
To nie do pomyślenia, że w momencie, w którym wysłaliśmy tyle sprzętu na Ukrainę, Ukraina chce nas pozwać. To jest karygodne. To naplucie nam w twarz - komentował poseł Paweł Krutul.
Cała rozmowa w oknie poniżej.
Dyskusja: